GK: Rury pękają jak zapałki
access_time 2013-01-14 13:49:33
Jak donosi Gazeta Krakowska, kilkadziesiąt rodzin pod Górą św. Marcina nie miało wody. Wszystko przez awarię wodociągu przy ul. Zamkowej. Podobne awarie odnotowano także m.in. na ul. Pułaskiego, Furmańskiej i Orkana.
- W związku z awarią zmuszeni zostaliśmy zakręcić zawór, a tym samym pozbawić dostaw bieżącej wody w sumie kilkadziesiąt domów - wyjaśniają na łamach Gazety Krakowskiej pracownicy Tarnowskich Wodociągów, którzy walczyli z pękniętą rurą przez kilkanaście godzin. Zanim zakręcono zawór, pracownicy zdążyli uprzedzić część mieszkańców osiedla o tym, że mogą być problemy z dostawą wody. Okolice Góry św. Marcina to nie jedyne miejsce, gdzie przez weekend były problemy z dostawą wody. Podobne awarie odnotowano także m.in. na ul. Pułaskiego, Furmańskiej i Orkana. - To najgorszy okres w roku, jeśli chodzi o ilość interwencji. W dzień jest dodatnia temperatura, zimą minusowa. Ziemia "pracuje", a to przekłada się bezpośrednio na rury, które miejscami pękają jak zapałki - mówi Ryszard Kołeczek, dyspozytor TW. Podkreśla, że w takiej sytuacji niewiele można zdziałać. - Z naturą nie wygramy. Pozostaje nam jedynie szybkie zlokalizowanie awarii i wymiana uszkodzonego fragmentu rurociągu - dodaje. Pracownicy Tarnowskich Wodociągów apelują do mieszkańców, aby informowali ich jak najszybciej w sytuacji, kiedy widzą, że woda wycieka ze zmarzniętej ziemi lub gromadzi się w miejscu, gdzie nie powinna. To może świadczyć, że doszło do pęknięcia rury. Pracownicy pogotowia wodociągowego (tel. 994) bezpłatnie naprawiają awarie na sieci i przyłączach do domów. Więcej w bieżącym wydaniu Gazety Krakowskiej nr 11 (19712)
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A