Urządzenia nasłuchowe oraz zdemontowaną linię do uprawy i produkcji narkotyków zabezpieczyli policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością przeciwko Zdrowiu i Życiu Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Zatrzymali także 36-letniego mieszkańca Tarnowa, zajmującego się sprzedażą środków odurzających. Mężczyzna usłyszał już popełniony w warunkach recydywy zarzut uczestniczenia i wprowadzania do obrotu znacznych ilości środków odurzających. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności. Śledztwo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Tarnowie prowadzi tarnowska Policja. Decyzja sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.
-
Karany za uprawę konopi indyjskich i oszustwa 36-letni mieszkaniec Tarnowa od dawna pozostawał w zainteresowaniu policjantów zwalczających z Komendy Miejskiej. W wyniku intensywnych czynności operacyjnych i prowadzonej obserwacji, w jednej z podtarnowskich miejscowości, diler został zatrzymany. W samochodzie, którym podróżował policjanci ujawnili urządzenia mogące służyć do nasłuchu - mówi Olga Żabińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
W następstwie przeszukań mieszkania 36-latka oraz miejsc związanych z działalnością przestępczą, policjanci ujawnili urządzenia mogące służyć do uprawy i produkcji narkotyków. Zabezpieczono m.in. lampy grzewcze, wentylatory, filtry, doniczki, preparaty i nawozy do pielęgnacji roślin oraz tzw. wypełniacze. Rozprowadzanie przez zatrzymanego środków odurzających trwało co najmniej 2 lata. W tym czasie na lokalny rynek trafiło około
100 kilogramów amfetaminy i marihuany.
Mężczyzn usłyszał zarzut uczestniczenia i wprowadzania do obrotu znacznych ilości środków odurzających popełniony w warunkach recydywy, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do 15 lat. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
To nie jedyny sukces funkcjonariuszy z Tarnowa. Dzisiejszej nocy policjanci z komisariatu Tarnów-Centrum podczas legitymowania 5 młodych osób, znajdujących się w seacie zaparkowanym przy ul. Malczewskiego, zauważyli, że jeden z nich próbuje ukryć między tylnymi siedzeniami woreczek z białym proszkiem. Badanie substancji wykazało, że jest to
1,36 g amfetaminy. Podczas kontroli pojazdu ujawniono w samochodzie
99 sztuk tabletek niewiadomego pochodzenia. 21-letni tarnowianin i jego kompani zostali przewiezieni na komisariat.