Przez kilka miesięcy nieuchwytni, spędzali sen z powiek tarnowskich policjantów. Do czasu kiedy zostali namierzeni przez "kryminalnych" z Wydziału do Walki z Przestępczością przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Dwóch z nich już trafiło na trzy miesiące za kraty, trzeciego objęto policyjnym dozorem.
36-letniego mieszkańca Kamienicy Dolnej (powiat dębicki) i 43-latka z Nawsia Kołaczyckiego (powiat jasielski) połączyła słabość do łamania prawa. Wielokrotnie karani za kradzieże i włamania, w przeszłości odsiadywali kary pozbawienia wolności. Najmłodszy, 27-letni mieszkaniec Kamienicy Dolnej dotąd nie wchodził w konflikt z prawem. Cała trójka na co dzień to osoby bezrobotne.
Działali od grudnia do marca br. na terenie powiatu tarnowskiego i województwa podkarpackiego, w różnych konfiguracjach osobowych – w parach lub pojedynczo. Wybierali nocną porę, ustronne miejsca i nieogrodzone posesje.
Dwóch starszych jednej tylko grudniowej nocy ukradło z terenu prywatnej posesji w Wielkiej Wsi Hondę Civic, komplet kół z felgami oraz CB radio z anteną z Forda Mondeo i z zaparkowanej na sąsiedniej posesji Hondy CRV - pięć kół z aluminiowymi felgami, pozostawiając pojazd na pustakach.
W toku realizacji sprawy ustalono, że 36-latek ma także na swoim koncie samodzielne popełnione czyny - początkiem lutego kradzież z włamaniem Forda Escorta z dokumentami w Nowodworzu, a także włamanie do sklepu spożywczo-przemysłowego w Jodłowej, w województwie podkarpackim, skąd zabrał artykuły tytoniowe, spożywcze oraz srebrną biżuterię Wartość strat tylko w tym przypadku przekroczyła 12.800 złotych. Nasi policjanci odzyskali cześć skradzionej biżuterii.
Ponadto 36-latek z 27-latkiem w lutym w Brzezinach, koło Ropczyc z baku autobusu wypompowali 120 litrów oleju napędowego. Miesiąc później, w tym samym składzie osobowym, po uprzednim włamaniu i spięciu „na krótko” ukradli zaparkowanego na prywatnej posesji w Szerzynach Opla Astrę. Tej samej nocy, z nie zamkniętego garażu w Czermnej wynieśli kanister z 20 litrami oleju napędowego oraz 30 kilogramów drobiu i wieprzowiny, ze znajdującej się tam zamrażalki.
Skradzione paliwo i części samochodowe sprawcy sprzedawali. Co robili z pojazdami - ustala policja. Jeden z nich odzyskano, po tym jak został porzucony w stanie uszkodzonym pod Pilznem .
Zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem, dwaj starsi popełnione w warunkach recydywy, za co grozi im kara pozbawienia wolności nawet do 15 lat.
Nadzorująca śledztwo tarnowska prokuratura wnioskowała o zastosowanie wobec całej trójki środków zapobiegawczych. 36 i 43-latka tymczasowo aresztowano na okres trzech miesięcy, wobec 27-latka zastosowano policyjny dozór.
Sprawa ma charakter rozwojowy, trwają czynności zmierzające do odzyskania reszty skradzionego mienia.
Zobacz także:
W Tarnowie kradną i niszczą samochody