W niektórych rejonach Polski w czasie obrzędów religijnych związanych z tym świętem błogosławi się wiązanki kwiatów, kiedyś ten zwyczaj był bardzo popularny. Wierzono, że taki bukiet nabiera cudownych, leczniczych właściwości. Podczas powrotu z kościoła zostawiano go wśród upraw gdzie miał przynieść szczęście w zbiorach po czym, po kilku dniach, zabierano go do domu. Był przechowywany bardzo pieczołowicie, okadzano nim izbę, trzymano w miejscu które było widoczne i dawało pewność, że moc bukietu będzie działała. Są to zwyczaje, które pomimo tego, że zmieniały się przez lata, przetrwały do czasów współczesnych.
Świętujemy także niemniej ważną rocznicę jednej z najważniejszych bitew w historii Europy, w której wzięło udział od 3 do nawet 5 tysięcy mieszkańców Tarnowa i najbliższych okolic, skupionych głównie w
16 Pułku Piechoty, który wtedy stacjonował w Tarnowie.
Cud nad Wisłą 1920 roku połączył Warszawę i Tarnów także z innych powodów – tarnowianin
Franciszek Ksawery Latinik, pełnił wtedy urząd gubernatora Warszawy i dowodził I Armią Frontu Północnego, odpierając radzieckie uderzenie. Funkcja gubernatora była wysoka rangą, wyższa od funkcji prezydenta miasta. Jest też oczywiście postać pochodzącego z podtarnowskich Wierzchosławic, ówczesnego premiera rządu –
Wincentego Witosa. Dwie najważniejsze osoby mające wpływ na bieg ówczesnych wydarzeń – jednej z najistotniejszych bitew w historii Europy, związane były z naszym miastem.
Żołnierze "Bitwy Warszawskiej" (podobnie jak żołnierze współcześni) nie wiedzieli, jaki będzie rezultat ich wojennych zmagań, uczestnicząc w batalii, nie umieli wskazać, kto wróci a kto polegnie – podejmowali ryzyko dokładając wszelkich starań, aby wrócił każdy, aby wygrać, aby wyjść z opresji obronną ręką.
Prezydent Miasta Tarnowa, Starosta Tarnowski, Polskie Stronnictwo Ludowe, Towarzystwo Przyjaciół Muzeum W. Witosa w Wierzchosławicach zapraszają na obchody 91 rocznicy bitwy Warszawskiej.
Foto: Jakub Gabik