Krzysztof Kasprzak: "Nie prowadzę rozmów z innymi klubami"
access_time 2010-11-19 09:35:05
W ostatnim czasie pojawiło się sporo spekulacji na temat przynależności klubowej Krzysztofa Kasprzaka. Na łamach naszego portalu popularny "Kasper" opowiada o swoich planach odnośnie startów w sezonie 2011.


Czy zatem Krzysztof Kasprzak będzie dalej reprezentował Tauron Azoty Tarnów?
- Cały czas rozmawiamy i na to pytanie nie mogę jeszcze odpowiedzieć. Mogę powiedzieć tylko, że nie prowadzę obecnie rozmów z innymi klubami. Decyzję odnośnie moich startów w Tarnowie podejmę do końca listopada – powiedział zawodnik.

Początek poprzedniego sezonu nie był zbyt udany dla wychowanka leszczyńskich „Byków”. Później spisywał się już jednak bardzo dobrze. - Trochę trudności sprawiał mi tarnowski tor, jak każdemu kto zaczyna tam jeździć. Znalazłem jednak przyczyny niepowodzeń i możliwie szybko je zlikwidowałem. Szkoda, że było to dosyć późno, ale cieszę się, że ostatecznie zarówno ja odzyskałem formę jak i sprzęt zaczął spisywać się dobrze – kontynuuje Kasper

Niewyjaśniona jest sprawa startów Kasprzaka w polskiej lidze, wiadomo natomiast już w jakich klubach zagranicznych będzie jeździł w przyszłym sezonie. Jak mówi zawodnik, nic się w tej kwestii nie zmieni. - W lidze szwedzkiej będę reprezentował klub Vargarna Norrkoeping, w Elite League natomiast najprawdopodobniej dalej będę startował w Coventry. - mówi indywidualny wicemistrz Polski.

W sezonie 2011 w Speedway Ekstralidze obowiązywać będzie nowy regulamin. Wprowadzona zostanie Kalkulowana Średnia Meczowa oraz obowiązkowe starty dwóch polskich juniorów. - Myślę, że to dobry pomysł. Juniorzy będą mogli się rozjeździć, nie będzie sytuacji że jeden startuje, a drugi ogląda mecz z parkingu. Lepiej, że będą to wyłącznie polscy zawodnicy. Co do KSM, zobaczymy jak to będzie funkcjonować. Na pewno pod względem personalnym składy będą bardziej wyrównane. Nie będą dzięki temu powstawać dream-teamy, ale dopiero okaże się czy zda to egzamin i czy po następnym sezonie nie nastąpi kolejna zmiana przepisów.

W czasach obowiązywania KSM wobec zawodników często padał zarzut, że celowo obniżają oni swoją średnia, m.in. przez markowanie defektów. - Nie sądzę żeby takie sytuacje miały miejsce, każdy zawodnik żyje z żużla i ma siedem miesięcy na to żeby zarobić na sprzęt i przeżyć zimę. Wydaję mi się, że nikt nie odpuszcza, ja nigdy tego nie robiłem. - zakończył Krzysztof Kasprzak


Info: własne/Paweł Głąb/nicesport.pl

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A