Mieszkający w Tarnowie Waldemar Krzywoń od dzieciństwa marzył o tym, by przemierzyć na rowerze całą Polskę. Paradoksalnie, może mu się to udać dopiero teraz, gdy został inwalidą. W piątek o godzinie 7.00 wyruszy on z tarnowskiego Rynku w stronę Helu. W ciągu ośmiu dni pokona on ponad 700 kilometrów, z czego ponad trzysta – do Łowicza – samotnie. Po dotarciu na Hel Waldemar Krzywoń nie wyklucza przedłużenia wycieczki o trasę wzdłuż polskiego wybrzeża. Podróżnik nie obawia się o swoją formę – codziennie dojeżdża na rowerze do pracy w Wojniczu.

Dla Waldemara Krzywonia rowerowa podróż nad morze ma znaczenie znacznie wykraczające poza spełnienie dziecięcego marzenia. Jadąc rowerem na Hel tarnowianin chce udowodnić sobie oraz innym, że utrata sprawności nie musi oznaczać kresu aktywności fizycznej, a także promować zdrowy tryb spędzania wolnego czasu. Podróż będzie miała ponadto charakter krajoznawczy, czemu służyć ma wybór środka transportu, a także spędzanie nocy w namiocie.

Więcej o wyprawie Waldemara Krzywonia oraz o nim samym na stronie: sites.google.com/site/roweremnadmorze oraz dadu.bikestats.pl.