Policjanci z komisariatu Tarnów-Centrum zatrzymali wczoraj wieczorem na ul. Westerplatte 19-latka, który posiadał przy sobie 2,77 grama marihuany. Tarnowianin został osadzony w policyjnym areszcie.
Młody mieszkaniec Tarnowa posługując się sfałszowanym zaświadczeniem o zarobkach wyłudził w jednym z salonów przy ul. Krakowskiej, wart blisko 650 złotych telefon komórkowy. Za oszustwo, którego się dopuścił, grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Nieznany sprawca włamał się do sklepu zoologicznego na terenie Tarnowa. Ukradł grzałki, filtry i pompki awaryjne, roślinki i karmy dla ryb oraz gotówkę w kwocie 900 złotych.
Całą noc kilkudziesięciu funkcjonariuszy Służby Więziennej przeczesywało okolice, w których mógł ukrywać się zbiegły z więzienia w Tarnowie 26-latek. Mężczyznę zatrzymano w poniedziałek przed południem.
W niedzielę około godziny 18 pracownicy zakładu karnego w Tarnowie zorientowali się, że brakuje jednego z więźniów. Zwołano apel, podczas którego potwierdzono nieobecność 26-letniego mężczyzny. Funkcjonariusze Służby Więziennej wszczęli alarm, wyznaczono też 23 grupy pościgowe. Przez całą noc kilkudziesięciu funkcjonariuszy przeczesywało okolice w poszukiwaniu zbiega. - Mężczyznę ujęto nad ranem w rejonie miejsca zamieszkania w podtarnowskich Ryglicach. Komisja penitencjarna zdecydowała o nadaniu mu kategorii "N" - czyli więźnia niebezpiecznego. - podaje kpt. Tomasz Wacławek, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Krakowie.
26-latek odbywał karę 3 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Na wolność miał wyjść w kwietniu. Jako przyczynę ucieczki osadzony wskazał względy rodzinne. Mężczyzna odbywał karę pierwszy raz, dlatego umieszczono go w celi oddziału zewnętrznego, działającego na zasadach placówki półotwartej. Uciekł prawdopodobnie przez ogrodzenie. Teraz grozi mu za to do dwóch lat więzienia.
Policjanci z Komendy Miejskiej zatrzymali dwóch 18-latków, którzy w nocy z niedzieli na poniedziałek uszkodzili kiosk Ruchu przy al. Solidarności w Tarnowie, powodując starty w wysokości 500 złotych. Tarnowianin i jego kolega, mieszkaniec Koszyc Wielkich pozostałą część nocy spędzili w policyjnym areszcie.
W środę o godz. 15.35 w Tarnowie, kierujący Fordem Focus 44-letni tarnowianin jadąc ul. Słoneczną w kierunku ul. Lwowskiej lewym pasem ruchu, na jezdni jednokierunkowej, ominął z lewej strony pojazd, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa przechodzącej przez oznakowane przejście 46-letniej tarnowiance, w wyniku czego doszło do jej potrącenia. Kobieta doznała złamania kości piszczelowej. Przewieziona została do szpitala. Zarówno kierujący jak i piesza byli trzeźwi.
Policjanci z komisariatu Tarnów-Centrum zatrzymali w Tarnowie na ul. Westerplatte 25-latka, który posiadał 2,8 grama marihuany. Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu.
Sprawcy kradzieży z włamaniem, do której doszło pod koniec ubiegłego roku zostali zatrzymani. 17 i 19-latek z Tarnowa, sąsiedzi z jednej ulicy końcem grudnia włamali się do blaszanego garażu na terenie budowy domu jednorodzinnego. Pod osłoną nocy wynieśli stamtąd elektronarzędzia- wiertarki, szlifierki, spawarkę i przedłużacze, których łączną wartość oszacowano na blisko 2 tysiące złotych.
Działania operacyjne policjantów z komisariatu Tarnów-Zachód doprowadziły do ustalenia tożsamości i zatrzymania włamywaczy. Starszy wpadł kiedy w jednym z punktów skupu złomu usiłował sprzedać skradzione w Skrzyszowie przedłużacze. Młodszego zatrzymano w domu. Był tak samo zaskoczony jak jego kompan.
W toku czynności ustalono, że w ciągu ostatnich kilku dni dokonali co najmniej dwóch innych, podobnych czynów.
W noc poprzedzającą wigilię wyłamując drzwi i rozbijając szyby w oknie, weszli do budynków jednej z firm budowlanych z siedzibą przy ul. Hodowlanej w Tarnowie, skąd ukradli elektryczny grzejnik i przedłużacze. Starty oszacowano na 570 złotych.
W nocy, kilka dni później dostali się do pomieszczeń budowanej w Koszycach Małych stacji paliw. Ukradli elektronarzędzia o wartości 6 tysięcy złotych.
Łączna wartość skradzionego mienia to ponad 8,5 tysiąca złotych.
Do przewożenia łupów wykorzystywali forda należącego do jednego z nich. Dzięki szybkim działaniom Policji nie zdążyli się ich pozbyć. Niemal wszystko odnaleziono w zabudowaniach u 19-latka.
Wiemy także, że mężczyźni zajmowali się także kradzieżą drewnianych palet. Czyny te nie były zgłaszane Policji. Dochodziło do sytuacji, kiedy sprzedawali palety do punktu skupu, z którego wcześniej je kradli.
Obaj zatrzymani mężczyźni, usłyszeli zarzuty z art. 279 kk tj. kradzieży z włamaniem, za które grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ma charakter rozwojowy, nie wykluczone, że zarzutów na koncie włamywaczy przybędzie.