Orlicz to najstarszy klub w województwie świętokrzyskim, założono go w 1924 r. Poprzedni sezon był dla obu klubów nieudany, Jaskółki zajęły dopiero 11 miejsce, zaś Orlicz spisał się jeszcze słabiej, był 13 i w ostatniej chwili, dzięki wycofaniu się rezerwy Korony i powiększeniu ligi, nie został zdegradowany. Chyba nikt się nie spodziewał, że ledwo uratowany Orlicz, będzie rewelacją rundy jesiennej. Piłkarze z Suchedniowa są po 11 kolejkach wiceliderem tabeli. Zdobyli 25 punktów (8 zwycięstw - 1 remis - 2 porażki), bramki 20-8. U siebie Orlicz wygrał 5 spotkań, a 1 zremisował, bramki 12-2, jest niepokonany od 21 maja (2-4 z Puszczą). Unia także spisuje się rewelacyjnie.

Praca trenera Marcina Manelskiego szybko przyniosła efekty. Mimo złej sytuacji w klubie, Jaskółki szybują wysoko - z 7 ostatnich meczów wygrały 6, tracąc tylko 1 bramkę(!).
W Suchedniowie czekają nas z pewnością bardzo ciekawe zawody. Obie drużyny są na fali i wygrały ostatnio na wyjeździe, Unia w Pińczowie 2-0, a Orlicz na Garbarni 1-0. MAMY NADZIEJĘ, ŻE W NIEDZIELĘ GÓRĄ BĘDĄ TARNOWIANIE, CHOĆ I REMIS BYŁBY BARDZO DOBRYM WYNIKIEM DAJĄCYM JASKÓŁKOM AWANS W LIGOWEJ TABELI.

Unia jak dotąd nie wygrała z Orliczem. W poprzednim sezonie w Tarnowie padł remis 0-0, a w Suchedniowie Orlicz wygrał 2-1 po karnym w końcówce meczu. Bramkę dla Unii zdobył Robert Witek.


Info: ZKS Unia Tarnów