Pojedynek jednak nie od samego początku układał się po myśli podopiecznych trenera Ryszarda Żmudy. O ile w pierwszej kwarcie na parkiecie obserwowaliśmy wyrównany bój, w którym żadna z drużyn nie potrafiła sobie wypracować przewagi większej niż 3 punkty, o tyle na początku drugiej to gospodarze dzięki dobrej grze w obronie objęli 9-punktowe prowadzenie (33:24). Unia jednak nie zamierzała się poddawać. Tarnowianie szybko wyciągnęli wnioski ze swoich błędów i jeszcze przed przerwą zmniejszyli straty do zaledwie 3 punktów. Do szatni zespoły schodziły przy wyniku 37:34.

Uwagi przekazane zawodnikom Unii przez trenerów w przerwie meczu okazały się bardzo cenne. W drugiej połowie to właśnie zawodnicy z Tarnowa od samego początku ruszyli do ataku. Bardzo dobrze grą zespołu kierował Michał Szewczyk, a pod koszem coraz więcej do powiedzenia miał Kamil Kamecki. W efekcie Unia szybko wyszła na prowadzenie i zaczęła powoli i systematycznie powiększać przewagę. Bardzo dobrą zmianę dał również Rafał Sobiło, którego celne „trójki” odbierały gospodarzom chęć do gry. Na 3 minuty przed końcem Tarnowianie prowadzili już różnicą 10 punktów, jednak proste straty naszych zawodników pozwoliły STACO zmniejszyć straty do zaledwie 5 „oczek” na minutę przed końcem. W kolejnych akcjach Jaskółki jednak się nie myliły, z kolei gospodarzom nie udało już się zdobyć żadnego punktu. Ostatecznie Unia zwyciężyła 77:65 odnosząc 5 zwycięstwo w sezonie.

STACO Niepołomice – Unia Tarnów 65:77 (18:18, 19:16, 15:22, 13:21)


STACO: Mróz 21, Bychawski 17, Kunc Szymon 12, Suski 6, Kasak 5, Cekiera 2, Mętel 1, Ciesielski 1, Stodolski 0, Kunc Dawid 0, Karbarz 0.

Unia: Kamecki 24 (8zb), Sobiło 13 (3x3, 4str), Szewczyk Michał 11 (3x3, 8as), Bryzek 9 (6zb), Wilusz 8 (5zb), Szewczyk Dawid 7, Majchrzak 3, Markowski 2, Zych 0, Badeński 0.


Info: sportowytarnow.pl