Sprawa zaczęła się od tego, że 17 letnia mieszkanka Przybysławic przyjechała do Tarnowa z zamiarem odwiedzenia matki, która od kilku dni leżała w szpitalu. Była godzina popołudniowa. Dziewczyna czekała na autobus, kiedy na przystanku pojawił się znajomy mieszkaniec Wał Rudy. Kiedy poprosił ją o pomoc w znalezieniu portfela, który zgubił gdzieś w okolicy, zgodziła się bez wahania. Szli ulicą Krakowską- gdy zbliżali się do wiaduktu kolejowego, mężczyzna wciągnął dziewczynę siłą w pobliskie zarośla, przewrócił na ziemię, a następnie ściągnął spodnie i bieliznę i dotykał w intymne części ciała.

Dziewczyna broniła się, krzyczała, ale w pobliżu nie było nikogo kto mógłby jej pomóc. Wreszcie udało się jej wyrwać i uciec. Na drugi dzień sprawca pojawił się w domu dziewczyny i wymachując nożem groził dziewczynie i jej matce pozbawieniem życia, gdy zgłoszą sprawę na na policję. Sprawa została jednak zgłoszona, a sprawca zatrzymany.

Jak ustalono w toku śledztwa, zdarzenie z Tarnowa nie było jedynym niechlubnym wyczynem na koncie mężczyzny. Podobnego czynu dopuścił się on także w stosunku do koleżanki pokrzywdzonej, 17 letniej mieszkanki Miechowic Wielkich, w grudniu 2007 roku. Wtedy to dziewczyna ze swoją siostrą, w godzinach wieczornych wracała z dyskoteki w Wietrzychowicach. Dziewczęta miały zabrać rowery, które pozostawiły u rodziny. Kiedy 17 latka weszła na teren posesji pojawił się 32 latek z Wał Rudy. Złapał dziewczynę w pasie i przytrzymując siłą, podciągnął bluzkę, a następnie dotykał po ciele. Potem scenariusz był podobny, zagroził dziewczynie dzwoniąc do niej i wysyłając SMS-y, że stanie się jej krzywda, gdy tylko zgłosi sprawę na policję.

Sprawcy postawiono zarzuty nakłaniania nieletnich do poddania się innej czynności seksualnej oraz kierowania gróźb karalnych. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 8. Podejrzany przyznał się do czynów lubieżnych, zaprzeczył jakoby miał grozić ofiarom. Niewykluczone, że zarzutów w stosunku do podejrzanego przybędzie, w toku przesłuchania bowiem przyznał się on do próby napaści na dziewczynę w Tarnowie, nieudanej z powodu zdecydowanej postawy pokrzywdzonej. Ustalono, że podejrzany miał w przeszłości konflikt z prawem - był karany za oszustwo i jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. Sąd Rejonowy w Tarnowie przychylił się do wniosku Prokuratury i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.


Info: KMP Tarnów