Ostatnia taka noc kabaretowa za nami
access_time 2006-09-02 12:58:24
Wspaniały wieczór, uwieńczony występami takich zespołów jak Dzika Kiszka, Kabaret Neonówka, Kabaret Dno i Kabaret Moralnego Niepokoju, może przynosić różne refleksje, ale tak czy inaczej, była to kolejna okazja do dobrej zabawy, na którą w Tarnowie niekiedy przychodzi długo czekać.
Rozpoczęcie całości występem "Dzikiej Kiszki" było rewelacyjnym początkiem, zwłaszcza, jeśli chodzi o promowanie tego, co tarnowskie, swoje i uznane. Dobrze przygotowany make-up, dobry kawał ostrzejszej muzyki i co ważne, powrót po kilku latach ciszy.

Później przyszedł czas na kolejne kabarety i sądząc po reakcji publiczności, skecze podobały się chyba wszystkim. Może program "Moralnego Niepokoju" faktycznie był krótki w porównaniu do dwóch pozostałych składów, ale nie liczy się czas, a efekt, a ja i moi znajomi najzwyczajniej umieraliśmy ze śmiechu.

Oczywiście już słychac narzekania, że brak dachu, że padał deszcz, że "Dzika Kiszka" itp... Ale jest do tego wszystkiego jedna konkluzja. Przed zakupem biletów, każdy wiedział na jaki skład kabaretowy się wybiera, kto zagra, że będzie kawałek ostrego rocka, z tekstami mało poprawnymi politycznie. Znana była również lokalizacja i warunki, jakie panują w tarnowskich Amfiteatrze. Dziwi mnie zatem takie podejście do życia. Jeśli coś mi się nie podoba, to nie kupuję biletów. A jak się szczęśliwie złożyło dostać wejściówkę w pracy za "free", to cóż, chyba prawo do krytyki również się traci, albo na podobne koncerty najzwyczajniej się nie zapisuje na listę.

TCKowi w tym miejscu chciałem pogratulować organizacji, pomimo mało sprzyjających warunków. Pogratulować należy również odwagi i chęci zapraszania tarnowskich kapel. Jedyne, co mogę zasugerować, to dobry wieczór rockowy dla młodych i nieco bardziej doświadczonych życiem, którzy spragnieni są mocniejszego uderzenia. Nie będzie im przeszkadzał brak dachu, ani padający deszcz.

fot. Michał Stańczyk kontakt: michalstanczyk@tarnow.net.pl
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A