Karuzela wystartowała
access_time 2006-08-25 21:28:59
Wyborcze zmagania przed nami. Kto na prezydenta Tarnowa, kto na burmistrzów i wójtów - niewiadomych jest jeszcze sporo, ale powoli klaruje się lista kandydatów. Karuzela wyborcza już wystartowała, chociaż tak na dobrą sprawę nie wiadomo, kiedy do wyborów dojdzie. Towarzyszył jej będzie "Dziennik Polski". Zajrzymy do wszystkich gmin w regionie, by przedstawić naszym Czytelnikom nazwiska tych, którzy będą walczyli w jesiennych wyborach samorządowych.

Sporo niewiadomych jest w Tarnowie. Kandydatem tarnowskiego PiS-u będzie na pewno poseł Józef Rojek. Był on już prezydentem miasta w latach 1998 - 2002. Przed czteroma laty przegrał z Mieczysławem Bieniem, którego wówczas popierała formacja braci Kaczyńskich. Jego konkurentem będzie na pewno Zbigniew Martyka, radny Ligi Polskich Rodzin. Nadal nie wiadomo kogo poprze PO. W zasadzie partia ma dwóch kandydatów. Posłowi Aleksandrowi Gradowi oraz szefowej struktur miejskich tej partii, posłance Urszuli Augustyn, najbardziej odpowiadałby Ryszard Ścigała (wieloletni prezes tarnowskich Azotów).

 

- To dobry menadżer - zapewnia poseł Grad. Doły partyjne natomiast chcą Andrzeja Sasaka. W swej karierze politycznej był on wiceprezydentem nie tylko u obecnego włodarza miasta, ale też u... Józefa Rojka i Romana Ciepieli. Jeśli PO postawi na Sasaka, najprawdopodobniej Ścigała zrezygnuje z ubiegania się o prezydencki fotel.

 

- Doktor Martyka chętnie przyjmie prezesa Ścigałę do swojego komitetu - przekonuje Czesław Kwaśniak, jeden z liderów małopolskich struktur LPR. Raczej na pewno, jeśli wystartuje Andrzej Sasak, o prezydenturę nie będzie ubiegał się dotychczasowy włodarz miasta, Mieczysław Bień. Lewica, która do wyborów pójdzie razem (SLD, SdPL i PD) szuka kandydata. Padają różne nazwiska, co poniektórzy chcą, by do walki o władzę w mieście poprowadził ich wspólny komitet sam Krzysztof Janik, inni działacze partii centrolewicowych chętnie postawiliby na mecenasa Tomasza Zielińskiego z PD. W szeregach lewicy pokutuje jednak przekonanie, że najlepszym kandydatem byłby Ryszard Ścigała. Ten jednak, jak twierdzą niektórzy, oficjalnego namaszczenia przez lewicę po prostu nie chce.

 

Bój o Dąbrowę

Pasjonująco zapowiada się walka w Dąbrowie Tarnowskiej. Numerem jeden jest tutaj oczywiście burmistrz Stanisław Początek. Bodaj najpoważniejszym kontrkandydatem, jeśli się na to zdecyduje, jest starosta dąbrowski Krzysztof Kaczmarski. Na pewno swojego kandydata wystawi PiS. Ochotę ma Zbigniew Krajewski (prywatny przedsiębiorca, miał w swoim życiorysie krótki epizod w samorządzie powiatowym - był sekretarzem powiatu, teraz jest radnym opozycji w Radzie Miejskiej w Dąbrowie Tarnowskiej). Bardziej prawdopodobnym jest jednak udział w wyborach Roberta Pantery. To nauczyciel, pedagog, członek zarządu powiatu dąbrowskiego, w jesiennych wyborach parlamentarnych na Powiślu uzyskał niezły wynik - około 4500 głosów. Niektórym ludowcom marzy się wystawienie własnego kandydata. Czy odważy się wystartować w wyborach Tadeusz Kwiatkowski, były wicestarosta dąbrowski, a dzisiaj dyrektor jednej ze spółek miejskich w Dąbrowie?

 

Co w Tuchowie?

W Tuchowie w zasadzie jedynym pewnym kandydatem w wyborach jest Mariusz Ryś. Obecny burmistrz postawił bardzo wysoko poprzeczkę, czy spróbują się z nią zmierzyć inni? Nadal nie wiadomo czy o włodarzenie gminą pokusi się miejscowy przedsiębiorca, znany działacz społeczny i charytatywny Kazimierz Szablowski. Samoobrona RP postawi najprawdopodobniej na Bronisława Piotrowskiego (przed czteroma laty miał marny wynik), a PSL najwyraźniej spasuje. Może poprze... Rysia. Lewica tuchowska jest w "rozsypce" i raczej na pewno nie włączy się do gry, a jeśli nawet to szanse ma tutaj raczej bardzo mizerne.

 

Trzech w Ciężkowicach

W Ciężkowicach faworytem jest obecny burmistrz Józef Szymański. Może on liczyć na poparcie PiS-u i znacznej części centroprawicy. Wiele wskazuje na to, że będzie miał dwóch kontrkandydatów. Najgroźniejszy rywal, moim zdaniem rzecz jasna, to były burmistrz Tadeusz Salwa. Co prawda nie podjął on jeszcze ostatecznej decyzji o kandydowaniu (tak zapewniał niedawno naszą dziennikarkę), ale poparcie którego udzielił mu ostatnio komitet tworzony przez Franciszka Uszkę (dyrektor Izby Rzemieślniczej) i byłego senatora RP Józefa Sztorca wskazuje na to, że nosi się z takimi zamiarami. Co na to PSL? Zdania są podzielone, lider tarnowskich ludowców Andrzej Sztorc raczej nie chce mariażu jego partii z Salwą. O fotel burmistrza Ciężkowic będzie się też ubiegał Jan Wójcik, lider struktur gminnych i powiatowych Samoobrony RP. Jego minusem jest to, ze mieszka w Jastrzębiej, drugiej co do wielkości wsi w gminie, a w grodzie Cieszki sympatią do tej miejscowości nie pałają.

 

Augustyn - Karasiewicz

Ci dwaj, moim zdaniem, zmierzą się w II turze wyborów w Ryglicach, zapowiada się tam bardzo gorąca jesień. O mandat będzie walczył Bernard Karasiewicz, gospodarz miasta i gminy od 1990 roku. Po piętach depcze mu jednak Paweł Augustyn. Prezes Małopolskiej Izby Rolniczej może też liczyć na wsparcie Samoobrony oraz wielu byłych sympatyków i działaczy PSL. W gminie Ryglice jako kandydata do senatu poparło go blisko 2000 osób. To nie jedyny kandydat szeroko rozumianej opozycji. Ochotę na kandydowanie ma Teresa Połowska, dyrektor miejscowej szkoły ponadgimnazjalnej, ostatniego słowa nie powiedział też Władysław Olszówka kojarzony ze Wspólnotą Samorządową. PiS wystawi najprawdopodobniej Zbigniewa Cieślikowskiego. Swojego kandydata mają też strażacy.

 

Gmina Tarnów

Bodaj najtrudniej cokolwiek przewidzieć w gminie Tarnów. Tutaj kandydaci mają niemal identyczne szanse. PO wystawi Mirosława Banacha, popiera go także samorząd rolniczy oraz spora grupa przedsiębiorców, którzy działają na terenie miasta lub gminy, ale mieszkają pod Tarnowem. Ogromne szanse ma Grzegorz Kozioł. Jest kandydatem PiS-u, ma wsparcie Wspólnoty Samorządowej, części Ligi Polskich Rodzin. Wiele wskazuje na to, że takowego poparcia udzieli mu też Polskie Stronnictwo Ludowe. W praktyce oznacza to, że maleją szanse czwartego kandydata Elżbiety Chrząszcz. Wielu spisało już na straty Piotra Molczyka, wójta gminy Tarnów. Moim zdaniem za wcześnie...

 

Rewolucja w Pleśnej

W Pleśnej w grze liczyć się będzie obecny włodarz gminy Stanisław Sorys (PSL) oraz jakiś działacz PO (albo Andrzej Nowicki, były wójt gminy, albo jego syn Jacek), raczej na pewno o wójtostwo nie będzie walczył Jacek Włodek (radny opozycji i działacz PO). Na kogo postawi Pis? Poseł Michał Wojtkiewicz, lider tarnowskich struktur tej partii, w swoich szeregach chętnie widziałby Stanisława Burnata, członka PSL-u, byłego wójta tej gminy. Ten póki co zapewnia, że go ta propozycja nie "rajcuje". Jak będzie? Czas pokaże.

 

Jeden w Gromniku?

W Gromniku kandydatem numer 1 jest obecny wójt Bogdan Stasz. Czy będzie miał kontrkandydata? W poprzednich wyborach miał ich czterech, wszyscy przepadli wówczas z kretesem. Gospodarz gminy skasował wówczas, w pierwszej turze, ponad dwie-trzecie głosów. Stasz może liczyć na poparcie PO, wspierają go ludowcy. Czy w tej sytuacji swojego kandydata będzie szukał PiS? Myślę, że tak. Szkopuł w tym, czy znajdzie...

 

Mirosław Kowalski

Dziennik Polski

 

www.dziennik.krakow.pl

 

 

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A