Trochę zbiednieli
access_time 2006-03-06 11:44:50
Prowadzą firmy, doradzają innym, niektórzy wrócili na "stare śmieci". Na biedę raczej nie narzekają, chociaż - w porównaniu z poprzednimi laty - wiedzie się im pewnie, przynajmniej niektórym, znacznie gorzej. Co robią tarnowianie - przed kilkoma laty czy nawet miesiącami - bohaterowie z pierwszych stron gazet?

Poseł Krzysztof Janik, który jeszcze kilka miesięcy temu był zaliczany do grona najbardziej wpływowych polityków w Polsce, pracuje na uczelni. Niewiele brakowało, a swoją wiedzę przekazywałby studentom tarnowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Po protestach organizacji studenckich władze uczelni cichcem wycofały się z pomysłu. Na brak ofert pracy jednak nie narzekał. Pracuje w Krakowie (na uczelni, której współzałożycielem jest profesor Jacek Majchrowski) oraz na Uniwersytecie Śląskim. Wykłada politologię, spotkać go można także w Warszawie, na ulicy Rozbrat, gdzie mieści się Sojusz Lewicy Demokratycznej. Doradza liderowi partii.

 

Andrzej Skrzyński, były poseł SLD, wiedzie spokojny żywot emeryta, opuścił Tarnów i mieszka w Krakowie. Na brak zajęcia nie narzeka Marian Curyło. Były parlamentarzysta Samoobrony jest w Warszawie. Po tym, jak został "wyautowany" przez Andrzeja Leppera, zaangażował się w tworzenie struktur politycznych Samoobrony Narodu Polskiego (konkurencyjnej wobec Leppera partii).

 

Senator Józef Sztorc prowadzi swoją firmę w podtarnowskiej Woli Rzędzińskiej, udziela się w Tarnowskim Okręgowym Związku Piłki Nożnej. Ostatniego słowa w polityce jeszcze nie powiedział. Działa w Sejmiku Chłopów Polskich i ma szansę - pod warunkiem, że powstanie - zostać małopolskim liderem Polskiego Stronnictwa Ludowego "Piast".

 

Do biznesu powrócił senator Mieczysław Mietła. Udziela się w organizacjach branżowych "piwowarów", działa społecznie, jak wieść gminna niesie o mało co nie został ostatnio członkiem Zarządu Kampanii Piwowarskiej. Podobno sprawa nadal jest otwarta. Wiele wskazuje na to, że będzie liderem lewicy brzeskiej w walce o fotel burmistrza tego miasta lub do Sejmiku Województwa Małopolskiego.

 

Jan Kubik, poseł PSL pracuje w Izbie Skarbowej w Krakowie. Na kłopoty ze znalezieniem pracy nie mogli narzekać parlamentarzyści poprzednich kadencji. Poseł Grzegorz Cygonik (KPN, potem AWS) pracuje w Zakładach Mechanicznych w Tarnowie, miał się zajmować PR w starostwie w Dębicy, ale "zrobiła się z tego niezła afera" i zrezygnował. Podobno przymierza się do fotela burmistrza Żabna. Senator Andrzej Sikora nadal szefuje "Solidarności" w tarnowskich Azotach, a Adam Glapiński swoje usługi zaoferował ostatnio rządowi Kazimierza Marcinkiewicza. Senator Glapiński (1997-2001), podobnie jak senator Łukasz Piotr Andrzejewski (pełnił tę funkcję w latach 1993 - 97) byli "spadochroniarzami". W historii Tarnowa i regionu nie zapisali się dobrze, gościli tutaj rzadko, a w drugiej połowie swoich kadencji prawie wcale...

 

Słuch (polityczny) zaginął po posłach Andrzeju i Januszu Brzeskich. Ten pierwszy miał spore kłopoty finansowe (upadek firmy), ten drugi pracuje nadal w bocheńskim Stalprodukcie. Mirosław Swoszowski, poseł AWS i były wiceprezydent Tarnowa, pracuje w Najwyższej Izbie Kontroli w Krakowie. Ryszard Ochwat, senator RP w latach 1993-1997 mieszka w Warszawie. Pracował w prywatnej firmie, potem był wiceprezesem zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, teraz jest ekspertem w tej organizacji. Jerzy Orzeł, poseł sejmu kontraktowego i były wojewoda tarnowski, prowadzi prywatną firmę w Bochni, zajmuje się pisaniem wniosków o unijne dotacje, szeroko rozumianym doradztwem.

 

Janusz Bystrzanowski, jeden z pierwszych wojewodów solidarnościowych, ma kancelarię adwokacką. Ryszard Półtorak, były wicewojewoda tarnowski, a ostatnio I wicewojewoda małopolski, odpoczywa. Jest wymieniany jako kandydat na prezydenta Tarnowa lub wójta gminy Tarnów. Odpoczywają posłowie sejmu kontraktowego. Władysław Żabiński jest rencistą i hoduje daniele w Sukmaniu koło Wojnicza, na emeryturze są: poseł Karol Krasnodębski (legenda tarnowskiej opozycji) oraz senator Andrzej Fenrych. Przed kilkoma dniami zmarł Stanisław Chrobak (senator RP w latach 1989-91). Czynny zawodowo jest ostatni, PRL-owski wojewoda tarnowski. Stanisław Nowak jest dyrektorem generalnym w firmie senatora Sztorca. Natomiast ostatni I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotnieczej w Tarnowie, Władysław Plewniak, parał się przez wiele lat biznesem.

 

Mirosław Kowalski

Dziennik Polski

 

www.dziennik.krakow.pl

 


Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A