Koleżanka "wnuczka" wpadła
access_time 2005-12-16 18:38:05
Przez pewien czas w Tarnowie głośno było o przestępstwach, o tzw. numerze "na wnuczka", w wyniku którego starsi i naiwni ludzie łatwo tracili pieniądze. Jedna z osób podejrzanych o popełnianie tych przestępstw - również na naszym terenie - wpadła w Kluczborku, na Opolszczyźnie.

Policja kluczborska zatrzymała 48-letnią kobietę narodowości romskiej, mężatkę i matkę dwojga dzieci, tlenioną blondynkę, na gorącym uczynku. Na stałe zameldowana była w Swarzędzu.

 

Jej działalność powiązano z innymi tego rodzaju wydarzeniami w kraju, m.in. w Tarnowie. Ofiary oszustki, pochodzące z Tarnowa, bez trudu ją rozpoznały. Ich zdaniem, to była właśnie ta osoba, która odbierała od nich gotówkę zaraz po telefonie "wnuka".

Przypomnijmy, że przestępstwo polegało na tym, iż do wybranych osób telefonował mężczyzna, który podawał się za bliskiego krewnego. Twierdził, iż znajduje się u dilera samochodów i chciałby natychmiast kupić pojazd, korzystając z wielkiej okazji. Prosił swoich "dziadków", by na krótki czas pożyczyli mu pieniądze. Jeśli ci wyrażali na to zgodę, "wnuk" informował, że osobiście nie może zjawić się po odbiór gotówki, ale zrobi to za niego jego znajoma.

 

- W czterech przypadkach tą znajomą okazała się być zatrzymana w Kluczborku kobieta. Podczas przesłuchiwania przyznała się do popełnienia przestępstw - mówi Andrzej Sus, rzecznik prasowy tarnowskiej policji. - Nadal poszukujemy jej wspólników, których prawdopodobnie było dwóch. Wiemy też o 20 próbach, w samym tylko Tarnowie, usiłowania wyłudzenia pieniędzy tą metodą od innych osób.

 

Dotychczas ustalono, że szajka, w skład której wchodziła wspomniana kobieta, wyłudziła w Tarnowie ponad 40 tys. zł. Jedna ze starszych rodzin straciła 30 tys., które zostały pobrane z oszczędności trzymanych w banku. Działo się to na przełomie września i października tego roku.

 

Czy ujęcie w Kluczborku kobiety, która będzie oskarżona o wymienione przestępstwa, położy kres kolejnym tego rodzaju oszustwom? Trudno powiedzieć. Nie wiadomo, jak teraz zachowają się jej, ciągle pozostający na wolności, wspólnicy. Nie ma też pewności, czy tylko jedna grupa oszukiwała w ten sposób poczciwych, ale naiwnych ludzi.

 

Wiesław Ziobro

 

Dziennik Polski

www.dziennik.krakow.pl

 

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A