"Azoty" będą płacić
access_time 2005-06-02 23:35:19
Wierzyciele Zakładów Azotowych będą spłacani w tym roku. - Jest to efekt decyzji Sądu Najwyższego, który po blisko trzech latach od daty otwarcia postępowania układowego "Azotów" odmówił rozpoznania kasacji orzeczenia Sądu Rejonowego w Tarnowie wniesionej przez jeden z banków - poinformowano wczoraj na konferencji prasowej w Zakładach Azotowych.

Kasację do orzeczenia postanowienia Sądu Rejonowego złożył Bank PKO SA. Był to jedyny wierzyciel, który nie zgadzał się na zatwierdzenie postępowania układowego z "Azotami". Pozostali wierzyciele zaakceptowali układ, który obejmuje kwotę wierzytelności w wysokości 227,5 mln zł. Z tej kwoty ponad 60 procent są to zobowiązania handlowe Zakładów Azotowych z tytułu dostaw i usług. Reszta to właśnie długi wobec banków.



Wierzyciele fabryki z Mościc w postępowaniu układowym zgodzili się na to, aby o 40 procent zredukować długi "Azotów". Zobowiązali ZA do spłaty pozostałych 60 procent w dziewięciu półrocznych ratach. Wyjątkiem od tego są jedynie wierzytelności nieprzekraczające 10 tysięcy zł, które zostane zwróconą wierzycielom w całości.



W lipcu 2003 r. Bank PKO SA skierował jednak do Sądu Rejonowego w Tarnowie zażalenie na postanowienie sądu o zatwierdzeniu takiego układu. Zostało ono następnie oddalone przez Sąd Okręgowy w Krakowie. Wtedy PKO SA wniósł kasację wyroku, która przez krakowski sąd została odrzucona. Sprawa oparła się w końcu o Sąd Najwyższy, a ten postanowił ostatecznie sprawy nie rozpatrywać.



- Uważam, że decyzja Sądu Najwyższego w sprawie postępowania układowego jest decyzją dobrą, bo oznacza, że nasi wierzyciele otrzymają w końcu pieniądze - mówi dyrektor generalny Zakładów Azotowych w Tarnowie, Ryszard Ścigała.



Mali wierzyciele, których wierzytelności nie przekraczają w tym przypadku 10 tysięcy zł otrzymają swoje pieniądze w pierwszej kolejności, co w tym przypadku oznacza spłatę do 19 czerwca. Spłacanie "dużych" wierzycieli przez Zakłady Azotowe w Tarnowie rozpocznie się od 19 września. Wtedy wypłacone zostaną pierwsze raty większych wierzytelności i będą płacone tym wierzycielom dwa razy w ciągu roku. Spłata obejmowała będzie oczywiście 60 procent należnych zaległości.



Postępowanie układowe w sprawie wierzytelności "Azotów" trwało blisko trzy lata, gdyż zostało otwarte jeszcze 12 czerwca 2002 r. Dla "Azotów" oznacza również umorzenie blisko 90 milionów zł zaległości wobec wierzycieli. "Azoty" z zawartym postępowaniem układowym będą mogły teraz sięgać także po nowe kredyty. Według Doroty Skrzyniarz, rzecznika "Azotów", uprawomocnienie się postępowania układowego z wierzycielami ma też swoje znaczenie dla procesu prywatyzacji Zakładów Azotowych, gdyż bez tego nie wiadomo było właściwie ile ZA są warte.



W ciągu roku Zakłady Azotowe będą musiały przeznaczyć na spłatę zobowiązań wynikających z postępowania układowego około 30 mln zł. Dwukrotnie w roku będą płaciły swoim dłużnikom transzę po 15 mln zł. Według dyrektora Ryszarda Ścigały, "Azoty" poradzą sobie z wygenerowaniem w tym celu takiej kwoty i były przygotowane już od pewnego czasu na płacenie jej w tej wysokości.



Proces prywatyzacji "Azotów" tymczasem postępuje, gdyż przedwczoraj minister skarbu państwa wniósł akcje czterech firm syntezy chemicznej, w tym Zakładów Azotowych w Tarnowie, do Nafty Polskiej. Do Nafty wniesionych zostało 80 procent akcji mościckiej fabryki, gdyż pozostałe 15 procent pozostanie dla pracowników "Azotów", a pięć procent stanowić będzie rezerwę ministerstwa skarbu.



W praktyce wniesienie akcji przez ministerstwo do Nafty Polskiej oznacza rozpoczęcie procesu prywatyzacji fabryki. W trzy miesiące od daty wniesienia akcji do Nafty akcje otrzymać mają pracownicy. Dostaną je bezpłatnie ci pracownicy mościckiej fabryki, którzy pracowali od czasu komercjalizacji "Azotów", czyli od 1991 roku.



Janusz Smoliński



Dziennik Polski



 

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A