Akcja świątecznej zbiórki żywności odbyła się w ten weekend pod hasłem "Pomóż nam pomagać". Zorganizował ją w supermarketach i dużych sklepach spożywczych Polski Komitet Pomocy Społecznej.
W akcję zaangażowali się wolontariusze z tarnowskich szkół średnich, którzy na zmianę pełnili dyżury w sklepach z koszykami przeznaczonymi na dary.
- W ciągu trzech dni udało nam się zebrać 2 tony 596 kilogramów i 90 deko żywności podarowanej przez osoby robiące w tych sklepach zakupy - mówi Lidia Winiarska, wiceprezes Zarządu Rejonowego PKPS w Tarnowie.
Podczas zbiórki, prowadzonej w tarnowskich sklepach, niewiele udało się pozyskać świeżych owoców i słodyczy. Tarnowianie przy wyjściu z zakupów często przekazywali natomiast tego typu artykuły spożywcze, jak na przykład makaron, którego nazbierało się w koszach wolontariuszy 433 kilogramy.
W koszach wolontariuszy znalazło się także m. in. 189 litrów podarowanego oleju, 84 kilogramy kaszy, 38 kilogramów herbaty, ale już tylko 1,7 kilo kakao.
Przez całą noc z niedzieli na poniedziałek trwało liczenie darów, które ze sklepów trafiły do magazynu PKPS-u przy ul. Krakowskiej 53.
- Od dziś będziemy je wydawać instytucjom zajmującym się pomocą, a od jutra potrzebującym z terenu miasta - mówi wiceprezes Lidia Winiarska. - Najprawdopodobniej już do końca tygodnia rozdamy całą żywność zebraną podczas akcji. Potrzeby w tym zakresie są bardzo duże.
W tegoroczną akcję PKPS-u włączyły się także: Fundacja im. Andrzeja Urbańczyka i tarnowski oddział Stowarzyszenia "Kuźnica".
- Firma ochroniarska "Karabela" oraz tarnowski oddział "Ruchu" udostępnili bezpłatnie samochody, którymi przewoziliśmy dary ze sklepów do magazynu PKPS-u - mówi Józef Trędowicz, który pomagał w zorganizowaniu i przeprowadzeniu akcji. - Przy zbiórce społecznie pomagali też tarnowscy przedstawiciele młodzieżówek SDPl i SLD.
Świąteczna zbiórka żywności pn. "Pomóż nam pomagać" została przeprowadzona w 11 dużych sklepach spożywczych i supermarketach na terenie miasta. (Smol)
Dziennik Polski