Związkowcy sprzeciwiali się od początku likwidacji rentownej, ich zdaniem, produkcji PCW. Przed rokiem skierowali do Najwyższej Izby Kontroli wniosek o zbadanie zasadności decyzji kierownictwa ZA o zamknięciu produkcji PCW i jego wpływie na sytuację firmy. Zwracali uwagę na ujemne skutki takiej decyzji, m.in. grupowe zwolnienia ok. 700 pracowników i zmniejszenie przychodów przedsiębiorstwa o ok. 20-30 procent rocznie.
- Uwzględniając powiązania kapitałowe pomiędzy Anwilem Włocławek i PKN Orlen oraz personalne pomiędzy niektórymi członkami zarządów PKN Orlen i ZAT S.A., przy znanych opiniach ówczesnego prezesa Anwilu, że produkcja PCW w Tarnowie powinna być zlikwidowana, uzasadnionym wydaje się pogląd, że za decyzją o likwidacji produkcji PCW w Tarnowie kryła się chęć usunięcia krajowego konkurenta dla Anwilu Włocławek - sugeruje nawet komisja zakładowa NSZZ "S" w piśmie do NIK-u z maja 2004, podpisanym przez przewodniczącego Andrzeja Sikorę.
Tymczasem kontrolerzy NIK-u uznali, że decyzja o likwidacji produkcji PCW była słuszna i podyktowana m.in. brakiem gwarancji dostaw surowców do produkcji polichlorku winylu i jej nieopłacalnością. W 2002 roku zarząd "Azotów" wstrzymał budowę nowej linii produkcyjnej, a starą rozebrano.
Innego zdania są związkowcy zakładowej "Solidarności". - Stwierdzenia zawarte w udostępnionych nam fragmentach wystąpienia pokontrolnego, w konfrontacji z posiadaną przez nas wiedzą, budzą poważne wątpliwości co do ich rzetelności. Wskazują one, że są oparte na nieprawdziwych informacjach i danych przekazanych przez obecny Zarząd oraz na przyjęcie przez kontrolującego optyki obecnego Zarządu, który zlikwidował produkcję polichlorku winylu i usiłuje ex post uzasadnić decyzję wyjścia z tej produkcji. Decyzję, oznaczającą zmarnowanie ponad 40-letniego doświadczenia produkcji i handlu polichlorkiem oraz zniweczenie wysiłku inwestycyjnego Zakładów w latach 1990-2001 poniesionego do rozbudowy tego segmentu produkcji - napisał niedawno w piśmie do prezesa NIK-u przewodniczący Sikora.
NSZZ "Solidarność" Zakładów Azotowych domaga się ponownej, poszerzonej kontroli w tej sprawie. Proponuje kontrolerom m.in. zebranie informacji od członków poprzedniego zarządu "Azotów", który kontynuował rozbudowę i restrukturyzację PCW. Prezesem zarządu mościckiego przedsiębiorstwa był wówczas Antoni Barwacz wywodzący się z... "Solidarności".
Marek Baran
Dziennik Polski