Przed komisja poborowa w budynku przy ul. Mostowej staja mlodzi mezczyzni urodzeni w 1986 roku oraz ci, ktorzy wczesniej otrzymali odroczenie. W sumie zglosi sie okolo 2 tys. osob, dziennie okolo 36. Wczoraj przed komisja stawali mlodzi ludzie z gminy Ciezkowice, kolejni zglaszac sie beda w nastepnych dniach i tygodniach. Jako ostatni stana do poboru mezczyzni z gminy Zabno. W powiecie tarnowskim wiosenny pobor potrwa do 29 kwietnia, natomiast dla Tarnowa rozpocznie sie od 7 marca.

O odroczenie sluzby staraja sie przede wszystkim osoby, ktore chca kontynuowac nauke na studiach. - W ostatnich latach o wiele mniej osob unika sluzby wojskowej niz mialo to miejsce kiedys. Mlodzi ludzie traktuja ja nie tylko jako uregulowanie obowiazkow, o ktore pyta zwykle pracodawca, ale takze jako mozliwosc nabycia umiejetnosci, ktore moga przydac sie w przyszlej pracy, czy nawet do zdobycia zawodu. Dla niektorych jest to rowniez pewne rozwiazanie w perspektywie bezrobocia. Z odmowa sluzby wojskowej z powodow wyznaniowych czy innych raczej rzadko sie spotykamy - mowi Wojciech Mik, wiceprzewodniczacy powiatowej komisji poborowej.

By zostac przyjetym do sluzby wojskowej mlody czlowiek musi spelniac okreslone kryteria stawiane przez komisje lekarska. Podczas poboru przedstawiciele WKU sprawdzaja rowniez, czy mezczyzni sa zainteresowani zawodowa sluzba wojskowa i wiazaliby z nia swoja przyszlosc. (baja)