Sami siebie pilnowali
access_time 2004-10-12 08:12:43

Bardzo spokojnie przebiegało wczoraj do południa zakładanie lokat przez mieszkańców Tarnowa chętnych na zakup akcji prywatyzacyjnych PKO BP. W Oddziale I Banku przy ul. Krakowskiej do godz. 12.00 obsłużonych zostało około 80 osób z liczącej blisko 200 nazwisk listy.

Mimo dużego zainteresowania zakupem akcji PKO BP zakładanie lokat odbywało się spokojnie i sprawnie. Do południa nie było żadnych incydentów i konieczności interwencji policji. Zainteresowani załatwiali formalności z dużym zdyscyplinowaniem, według przygotowanej wcześniej listy.


- Dzisiaj, po godz. 5.00 rano, lista liczyła 163 osoby, później pojawili się jeszcze następni chętni. Do środka wpuszczanych jest po 10 osób, które są obsługiwane w pięciu okienkach na parterze. Przyjęta została już osiemdziesiąta osoba - mówił wczoraj około południa Tadeusz Tryba, dyrektor Oddziału I PKO BP w Tarnowie. Inni klienci banku obsługiwani byli na pierwszym piętrze budynku.



Dyrektor podkreśla również, że sprawna obsługa była możliwa dzięki zorganizowaniu się samych zainteresowanych. Społeczny komitet kolejkowy powstał już w środę po południu, chętni przygotowali listę, wyłonili spośród siebie liderów, którzy pilnowali porządku i sprawdzali nazwiska zainteresowanych.



- Jestem zadowolony z przebiegu zawierania umów, dziękuję osobom zainteresowanym za zrozumienie sytuacji. My byliśmy przygotowani na dzisiejszy dzień, jednak, gdyby nie zdyscyplinowanie samych chętnych, wszystko mogłoby nie przebiegać tak sprawnie. Wcześniejsze rozmowy przekonały zainteresowanych, że jeśli nie utworzą kolejki, to ewentualne niepokoje podczas zawierania umów mogą zakłócić pracę kasjerów, a wtedy inne banki będą mogły przyjąć więcej osób - podkreśla dyrektor Tryba.



W oddziale PKO BP przy ul. Krakowskiej większość zainteresowanych wpłacała lokaty o wartości zbliżonej do maksymalnych 20 tys. złotych. Termin przyjmowania lokat prywatyzacyjnych upływa 21 października, jednak, jak przewidywał Tadeusz Tryba, przy tak dużym zainteresowaniu pula wyczerpana została już w ciągu pierwszego dnia.



W całe przedsięwzięcie - w sensie porządkowym - zaangażowana była również policja. Pod swoją pieczę wzięła, oprócz dwóch tarnowskich oddziałów PKO BP, także filię tego banku w Tuchowie, bo również tam trwało zakładanie lokat prywatyzacyjnych.



Wczoraj do południa, gdy rozmawialiśmy z Andrzejem Susem, rzecznikiem policji w Tarnowie, nie odnotowano żadnych incydentów. - Do sprawy podeszliśmy z wielką powagą - twierdzi rzecznik. - Działa stanowisko oficera koordynującego, wyposażeni jesteśmy m. in. w kamery, zaangażowaliśmy sporo ludzi z naszych oddziałów prewencyjnych i operacyjnych. Chodzi nie tylko o to, by zapewnić porządek przed bankami, ale również o to, by zapobiec ewentualnym rozbojom. Przecież wielu ludzi przychodzi do banku z pokaźną gotówką.



Wkrótce po naszej rozmowie akcja zakładania lokat zakończyła się, ponieważ wyczerpany został ogólnopolski limit kwoty, w ramach której powstawały lokaty dla indywidualnych inwestorów PKO BP.



(BAJA, ziob)

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A