Autobusy bez zarzutu
access_time 2004-11-26 07:31:33

Dwa autobusy na sptężony gaz ziemny (CNG), którymi od października dysponuje spółka MPk w Tarnowie, nie przysparzają większych problemów. Do Tarnowa dzwonią przedstawiciele różnych firm samochodowych i transportowych, także zagranicznych, wypytując o pierwsze doświadczenia w eksploatacji.

Autobusy sprawują się dobrze - mówi Henryk Łabno, prezes MPK w Tarnowie. - Na samym początku silniki na gaz wymagały regulacji, którą wykonali specjaliści z mieleckiej firmy. Byliśmy na to przygotowani, gdyż w fazie wstępnego docierania regulacje mogą okazać się nieodzowne. Również zużycie paliwa jest zgodne z normą. Wynosi ono w stosunku 1,45 m sześc. gazu do 1 l oleju napędowego. Z tym, ze jeden metr sześc. gazu kosztuje 1,22 zł, a litr oleju grubo ponad 3 zł.


Prezes Łabno, który jest wielkim entuzjastą komunikacji publicznej na CNG, któregoś dnia wsiadł do samochodu i ruszył za jednym z gazowych autobusów, odbywających zaplanowane kursy. Chciał m. in. sprawdzić, czy silnikowi podczas wjazdu na wzniesienia, nie brakuje mocy.

- Choć silnik na gaz jest słabszy o kilka KM od tradycyjnego, problem braku mocy w miejskich warunkach nie występuje - twierdzi prezes. - Tym bardziej, że w ciągu dnia, nie licząc tzw. godzin szczytu, napełnienie autobusów w Tarnowie wynosi najczęściej 25-30 proc., rzadko przekracza 50 proc.

Prezes, jadąc za autobusem, podziwiał małą głośność silnika oraz to, że z rury wydechowej nie wydostawała się choćby mgiełka spalin.

Większy komfort zimą mają pasażerowie. W adaptowanych na zasilanie gazem autobusach montuje się dodatkowe nagrzewnice.

Zarząd MPK nie niepokoi się doniesieniami z Przemyśla, gdzie tamtejszy zakład komunikacji miejskiej miał i nadal miewa kłopoty eksploatacyjne z autobusami na gaz.

- To sprawa technologii, która od czasu, gdy Przemyśl wprowadzał gazowe autobusy, poszła bardzo naprzód - wyjaśnia prezes Łabno. - Obecnie systemy sterowania składem mieszanki powietrzno-gazowej są elektroniczne i niezawodne. Takie stosujemy w naszych autobusach.

Do prezesa telefonują renomowane firmy motoryzacyjne, rozpytując o autobusy na gaz. Interesuje ich m. in. osiągana moc silnika, zużycie gazu oraz problem uruchamiania silników w niskich temperaturach.

- Jeśli chodzi o uruchamianie, na razie nie mieliśmy z tym kłopotów. W pojazdach na paliwa wymienne (benzyna plus propan-butan) poranne uruchamianie odbywa się w tradycyjny sposób, poprzez zasilanie benzyną - tłumaczy prezes. - W naszym przypadku to nie wchodzi w grę, w zbiornikach mamy wyłącznie gaz, ale sprawne uruchamianie jest możliwe za pomocą specjalnej instalacji podgrzewania wstępnego.

Wszyscy w MPK wiedzą, że gdy chodzi o bezproblemowe uruchamianie zimnego silnika, "godzina prawdy" dopiero nadejdzie. Wraz z co najmniej kilkunastostopniowym mrozem. Prezes Łabno jest jednak dobrej myśli. (ziob)


Dziennik Polski

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A