Koncert i apel pod pomnikiem
access_time 2004-06-12 09:52:14

W niedzielę, w przeddzień pierwszego transportu więźniów politycznych do obozu zagłady w Oświęcimiu, tradycyjnie przyjadą do Tarnowa uczestnicy tamtych tragicznych zdarzeń.

Byli więźniowie KL Auschwitz z pierwszych transportów z więzień w Tarnowie i Nowym Wiśniczu spotkają się najpierw w Sali Lustrzanej.


W pierwszym transporcie więźniów politycznych, który rankiem 14 czerwca wyruszył z Tarnowa do KL Auschwitz, znalazło się 728 Polaków, głównie młodych ludzi, członków podziemnych organizacji niepodległościowych, żołnierzy kampanii wrześniowej 1939, którzy próbowali przedrzeć się na Węgry do powstającej tam polskiej Armii.

Co roku w przeddzień tamtejszych wydarzeń w Tarnowie spotykają się uczestnicy pierwszego transportu do Oświęcimia. Ponieważ od tamtych tragicznych wydarzeń upłynęło już sporo czasu, z roku na rok grupa byłych oświęcimiaków przyjeżdżających do Tarnowa jest coraz mniejsza.

Spotkają się również w niedzielę, 13 czerwca, i również tym razem ich spotkanie odbędzie się najpierw w Sali Lustrzanej przy ul. Wałowej. Oprócz wspomnień tamtych tragicznych zdarzeń sprzed ponad 60 lat, odbędzie się także koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu Pawła Orkisza, znanego krakowskiego pieśniarza. Pod pomnikiem pierwszego transportu, gdzie składa się co roku wieńce i wiązanki kwiatów, uroczystości w niedzielę odbędą się o godz. 11.30.

Jak poinformowali nas organizatorzy, tu pod pomnikiem Mieczysław Bień, prezydent Tarnowa w imieniu prezydentów i starostów Tarnowa i Oświęcimia odczyta wspólny apel o ustanowienie 14 czerwca Dniem Pamięci o polskich ofiarach nazistowskich obozów koncentracyjnych, a dnia 27 stycznia - Dniem Pamięci o Holocauście. Apel ten zostanie następnie przesłany na ręce prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego i marszałka Sejmu Józefa Oleksego.

Z okolicznościowym przemówieniem wystąpi też w niedzielę pod pomnikiem pierwszego transportu Jerzy Bielecki, były więzień KL Auschwitz nr 243, uciekinier z obozu, odznaczony medalem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata", honorowy prezes Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich.

Jerzy Bielecki tak wspomina tamten ranek 14 czerwca: - Skoro świt wypędzono nas na zewnątrz na plac, gdzie obecnie znajduje się pomnik Pierwszego Transportu. Wokół teren otoczony był uzbrojonymi Niemcami. Ustawianie i przeliczanie kilku setek więźniów trwało ze trzy kwadranse. Po sformowaniu kolumny ruszyliśmy w stronę stacji kolejowej. Ulice były zupełnie opustoszałe. Tylko gdzieniegdzie w oknach budynków dało się dostrzec ukryte za firankami twarze.

Jerzemu Bieleckiemu udało się 21 lipca 1944 r. zbiec z oświęcimskiego obozu zagłady. Opuścił obóz w kompletnym umundurowaniu esesmana, wyprowadzając ze sobą na zewnątrz jedną z młodych więźniarek narodowości żydowskiej. Przy przejściu obozowego szlabanu Bielecki miał przy sobie podrobioną przepustkę. Była na tyle dobrze podrobiona, że nikt nie zorientował się, że człowiek w niemieckim mundurze jest fałszywym esesmanem.

Oświęcimskie uroczytości w niedzielę kontynuowane będą następnie w Złotej koło Brzeska. W tamtejszym kościele (wybudowanym przez architekta Józefa Stósa, byłego więźnia KL Auschwitz z pierwszego transportu, nr 752) o godz. 14 odbędzie się uroczysta msza św. w intencji ofiar obozu i byłych więźniów KL Auschwitz-Birkenau, a następnie w Domu Strażaka - tradycyjne spotkanie koleżeńskie oświęcimiaków.

(Smol)

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A