Dialogi w mozaikowych kręgach
access_time 2004-06-12 09:46:19

Rzeźbiarz Jacek Kucaba, projektując plac pn. "Targ słów", przywołał najlepsze wzory: park Guell w Barcelonie zaprojektowany przez Antonio Gaudiego. Wybrane przez niego miejsce: plac Preissów u zbiegu ulic - Nowy Świat i Kopernika jest w porównaniu z hiszpańskim, słynnym ogrodem mikroskopijne, ale artysta, zachowując swój styl, przywoła wspomnienie hiszpańskiej podróży.

Chodzi jednak o coś więcej: o stworzenie miejsca do targowania się o argumenty.


Niewątpliwie tarnowski zakątek, na razie typowy, a więc zaniedbany, zmieni się w perełkę, docenioną przez młodzież, bo przecież Jacek Kucaba, który ma tak znakomity kontakt z młodzieżą (w jego pracowni autorskiej w Pałacu liczba słuchaczy dochodzi do rekordowej osiemdziesiątki), urządza to miejsce z myślą o licealistach i studentach, dialogu, jaki będą prowadzić w swoim gronie i z zaproszonymi gośćmi.

Jedyna ozdobą placyku to drzewa i te pozostaną nietknięte, zieleń uzupełnią kompozycje kwiatowe, asfaltowe przejścia wypełni kostka w kolorze harmonizującym w mozaikami ławek i innymi detalami małej architektury. - Mozaiki wykonam razem ze swymi uczniami. Dróżki, zieleń i ławki tworzyć będą kręgi z centralnym punktem - mównicą "Targu słów". Wymyśliłem tę nazwę dla skojarzenia jej z miejscem targowania się ze swoimi argumentami - wyjaśnia J. Kucaba. - Plac jest idealnie położony. Blisko szkół, tworzę miejsce spotkań dla osób, które chcą porozmawiać, przeczytać utwór literacki, wystawić sztukę. W przyszłości pojawi się ekran do prezentacji filmów. To wszystko już się dzieje, ale w sposób zorganizowany. Tymczasem właściciele "Targu słów" -młodzi mieszkańcy miasta, będą umawiać się na spotkania spontanicznie (SMY-y), gdy uznają, że dzieje się coś ważnego, że muszą rozstrzygnąć trudny problem. Tu będą zapraszani także ludzie zepchnięci przez nas, dorosłych, na margines - osoby sfrustrowane, które nie bardzo wiedzą, co ze sobą zrobić. Chciałbym, aby nad tym zjawiskiem zaczęli panować młodzi socjologowie i psychologowie, niewątpliwie dialog z młodzieżą i towarzyszące mu zjawisko kulturowe, społeczne będzie na tyle interesujący, że podejmą prace naukowe, z doktorskimi włącznie.

Podobnego miejsca nie ma w Polsce. W naszej cywilizacji w ogóle zanika tradycja bezpośredniego dialogu, zamykamy się w domach, przed telewizorem, komputerem, rozmawiamy przez telefon , nie widząc reakcji rozmówcy - mówi artysta.

"Targ słów" powstanie dzięki sponsorom, producentowi kostki brukowej, salonowi płytek ceramicznych i firmom ogrodniczym. Program - jak informuje dyrektor wydziału kultury w tarnowskim magistracie Agnieszka Kawa - otrzymał też grant Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej. Doceniono nietuzinkowość projektu, to, że jest osadzony w ramach naukowych, że nie sprowadza się do zabawy, ale uczenia odpowiedzialności poprzez dialog itd. Pieniądze przeznaczone zostaną na materiały.

Jacek Kucaba wyjaśnia powody, dla których angażuje się w sprawy młodych. - Chcę dać coś społeczeństwu, a zwłaszcza młodym ludziom, którzy, w dzisiejszych, szalonych czasach są najbardziej poszkodowani. Jako Jacek Kucaba, jako człowiek, który ma wyobraźnię, nie chcę żyć w egoizmie, chcę im pomóc , na miarę moich możliwości. Robię to od wielu lat. Akceptują to. Coraz więcej osób przychodzi do mojej pracowni. Nie wszyscy po to, by malować czy rzeźbić. Oczekują jednego-wyznaczenia sensu. Rozmawiając z córką Magdą, jestem czasem zaskoczony jej rzeczową argumentacją, spojrzeniem na świat i przyszłość. Mówi w oparciu o dyskusje ze swoimi kolegami i koleżankami. To znaczy, że młodzież wbrew temu, co się mówi, nie jest pochłonięta zabawą. Młodzi są bardziej dorośli, niż nam się wydaje. Ale trzeba z nimi być w odpowiednim momencie. Gdy dokonują wyborów, patrzą na dorosłych, jeśli daje im się dobry przykład, jest im łatwiej wybierać.

Krzysztofa Bik-Jurkow

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A