Zabili ją kijem bejsbolowym
access_time 2004-06-08 07:44:23

Przed dwoma laty w maju znaleziono w mieszkaniu przy ul. Nowodąbrowskiej w Tarnowie skrępowane zwłoki 17-letniej Iwony Sz. z Łoponia. Zaginęła w lutym 2002 roku. Wczoraj prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wobec podejrzanego o dokonanie zbrodni Rafała S. i jego wspólnika Sławomira Ch ...

-Postępowanie przygotowawcze było trudne dowodowo, koniecznych było kilkanaście ekspertyz i ekshumacja zwłok, przesłuchano bardzo wielu świadków. Ogromne znaczenie dla wyników śledztwa mają zeznania świadka incognito, potwierdzone policyjną weryfikacją - ujawnia Bożena Owsiak, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. - Sprawcy zostali tymczasowo aresztowani w grudniu ubiegłego, o czym nie informowaliśmy ze względu na dobro toczącego się śledztwa.

Iwona Sz. nie wróciła do domu 11 lutego 2002 roku. Poszukiwania długo nie dawały rezultatu, dopiero 11 maja 2002 dokonano makabrycznego odkrycia w mieszkaniu podejrzanego przy ul. Nowodąbrowskiej. W wersalce leżały zwłoki w stanie poważnego rozkładu, skrępowane bandażem i przykryte śpiworem. W identyfikacji ofiary pomogła legitymacja szkolna znaleziona obok. Tożsamość zamordowanej potwierdziły badania DNA.

Dziewczyna zginęła od uderzeń kijem bejsbolowym w głowę, wcześniej została zgwałcona. Rafał S., wielokrotny recydywista oskarżony o zamordowanie Iwony Sz. nie przyznaje się do winy. Jemu prokuratura zarzuca świadome zabójstwo przy użyciu kija. Kompan zabójcy Sławomir Ch. oskarżony jest o pomocnictwo - to jego kij był narzędziem zbrodni, to on pomógł w zatarciu śladów morderstwa i ukryciu trupa w skrzyni wersalki. Nie przyznaje się jednak do winy i odmawia zeznań.

Z tą sprawą wiąże się też śmierć Urszuli Cz., kuzynki Iwony, która w tym samym czasie zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Jej ciało znaleziono wcześniej w lesie, a podejrzany o zabójstwo Marcin P. zginął śmiercią samobójczą pod kołami pociągu. Jedna z prawdopodobnych hipotez zakłada, że brał on udział również w morderstwie Iwony; należał do tego samego kręgu podejrzanych. Sam wymierzył sobie sprawiedliwość?

Dziewczęta zapłaciły najwyższą cenę za utrzymywanie znajomości ze zdemoralizowanymi osobnikami. Teraz najwyższa kara grozi sprawcom śmierci Iwony - kara pozbawienia wolności od 8 lat do dożywocia. Marek Baran

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A