Pikieta w obronie Szumlańskiego
access_time 2004-05-22 09:09:11

Wczoraj w Wojniczu członkowie "Solidarności" z regionu małopolskiego pikietowali przeciwko zwolnieniu z pracy Jana Szumlańskiego, prezesa NSZZ "Solidarność" w Tamelu. Działacze związku zapewniają, że będą występować także w obronie innych pracowników szykanowanych przez pracodawców.

Działacze "Solidarności" transparentami i gwizdkami demonstrowali wczoraj na Rynku w Wojniczu swój sprzeciw w sprawie zwolnienia z pracy Jana Szumlańskiego, długoletniego pracownika "Tamelu" i działacza związkowego. W grudniu ubiegłego roku rozwiązano z nim umowę o pracę, uzasadniając decyzję tym, że uchylał się od wykonywania obowiązków. Sprawa trafiła do sądu, powinna zakończyć się na początku czerwca.

- W regionie jest kilka podobnych przypadków szykanowania działaczy związkowych i pracowników. Ludzie są przez pracodawców zastraszani, boją się, często nawet nie próbują organizować związku - mówił wczoraj Wojciech Grzeszek, przewodniczący Zarządu Regionu Małopolska NSZZ "Solidarność". - Będziemy zawsze pokazywać naszą solidarność z represjonowanymi pracownikami, zarówno tę ludzką, jak i wynikającą z działalności związkowej. Stąd dzisiejsze posiedzenie Zarządu Regionu Małopolska w Tarnowie. W obronie Jana Szumlańskiego do Wojnicza przyjechało około 100 działaczy z całej Małopolski. Na miejsce pikiety wybrali miejscowość, w której mieszka prezes "Tamelu". - Ta forma protestu jest w ostatnim czasie coraz bardziej popularna w walce z nieuczciwymi pracodawcami. Sądy niejednokrotnie bowiem w takich sytuacjach stają po stronie pracodawów - podkreśla Henryk Łabędź, przewodniczący Delegatury Zarządu Regionu Małopolska NSZZ "Solidarność" w Tarnowie.

(baja)

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A