O zaistniałej sytuacji poinformował nas mieszkaniec ulicy Szpitalnej.

- Prace związane z zerwaniem nawierzchni zostały rozpoczęte tuż przed Wigilią. Pracownicy porozmieszczali znaki o zakazie parkowania. Wszyscy mieszkańcy się do tego dostosowali. Nie było żadnych samochodów. Po zdarciu warstwy asfaltu prace remontowe ustały. Prowadziliśmy rozmowy z administracją osiedla, jaki jest sens rozpoczynania prac w okresie zimowym, kiedy to pogoda jest nie pewna i położenie nowego asfaltu jest niemożliwe. Po próbie interwencji u Dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w Tarnowie dostaliśmy odpowiedź, że prace te zostały rozpoczęte przed Świętami, ponieważ konieczne było wykorzystanie pieniędzy i zamknięcie bilansu z zeszłego roku. Jednakże nie tłumaczy to moim zdaniem wykonywania pracy w okresie zimy. Nikt nie może przewidzieć, jaka będzie aura. W tym momencie prace zostały wstrzymane z powodu mrozów. Gdy przyjdzie odwilż na ulicy będzie jedno wielkie błoto. Teraz natomiast, gdy jest sucho mamy jeden wielki pył. – mówi jeden z mieszkańców ul. Szpitalnej.

Takie sytuacje w ostatnich latach są nagminne. Zarządy dróg rozpoczynają prace remontowe w okresie zimy, kiedy to pogoda temu nie sprzyja. Tym samym zostawiają mieszkańców w spartańskich warunkach i nie spieszą się z naprawą, tego co zniszczyli.

- Dzisiaj jest to Szpitalna jutro będzie następna ulica. Ktoś musi w końcu zacząć myśleć w tym mieście. – kończy nasz informator.

O stanowisko w tej sprawie zapytaliśmy Zarząd Dróg Miejskich w Tarnowie, jednak nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi. Do tej sprawy na pewno będziemy jeszcze wracać.

Jeśli w Waszej okolicy doszło do podobnych przypadków - czekamy na informacje. Na wszystkie zareagujemy, każdą się zajmiemy. Można pisać na adres redakcja@tarnow.net.pl lub dzwonić pod nr tel. 14 657 00 00