Na starcie tegorocznego „Runmageddon Global Sahara” stanęło 86 zawodniczek i zawodników. Mogli oni pokonać trasę 50 lub 120 kilometrów, wybierając bieg z przeszkodami lub bez nich. W pierwszym dniu uczestnicy walczyli z pustynią kamienistą, drugiego dnia biegali w piasku, wydmach i trzydziestostopniowym upale po Saharze, w trzecim etapie pokonali natomiast bardzo trudny odcinek w górach Atlas. – Był morderczy wysiłek, ból, cierpienie i kryzysy, jednak wygrała siła i charakter. Spełniłem swoje marzenie, udowodniłem sobie, że mam duszę wojownika. To były najlepsze sportowe dni w mojej skromnej karierze – podsumował na facebooku swój start Jacek Brzeziński.

Dodajmy, że podczas finału saharyjskiego biegu, Jacek Brzeziński zorganizował zbiórkę na rzecz wychowanków Domu Dziecka w Dąbrowie Tarnowskiej. W sumie udało się zebrać 1,9 tys. zł.

Fot. FB Jacek Brzeziński