Do zdarzenia doszło 2 grudnia przed godziną 20. przy skrzyżowaniu ul. Rogoyskiego z PCK w Tarnowie. Wracająca z zajęć szkolnych nastolatka została zaatakowana przez dwóch mężczyzn, którzy po krótkiej szarpaninie zabrali jej telefon a następnie próbowali wyrwać torebkę. W pewnym momencie dziewczyna zaczęła krzyczeć „Pożar! Pali się!” i - jak przekonuje sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie - to właśnie ją uratowało: - Zarówno badania wiktymologiczne, jak i prowadzone przez ekspertów bezpieczeństwa wskazują na to, że właśnie tego rodzaju alarm - zwrócenie uwagi, że jest pożar - powoduje natychmiastową reakcję, natychmiastowe zaciekawienie wszystkich. Zaalarmowani krzykiem dziewczyny mieszkańcy okolicznych bloków ruszyli jej na pomoc. Jeden z mężczyzn głośno powiedział, że wzywa policję, co spłoszyło bandytów.

Policja szybko ujęła sprawców. Jeden z nich przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze, dzięki czemu otrzymał łagodniejszy wyrok - 3 lata i 4 miesiące za kratkami. Natomiast jego kompanowi, który w przeszłości był już wielokrotnie karany za podobne przestępstwa, sąd wymierzył surowszą karę. Za rozbój usłyszał wyrok 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto musi zapłacić 2,5 tys. zł odszkodowania ofierze napadu.