Wypadek miał miejsce w sobotę, w Skrzyszowie. Jadącą chodnikiem 70-latkę potrącił wyjeżdżający z posesji kierowca osobówki. Kobieta została przetransportowana do szpitala, gdzie stwierdzono u niej złamanie nogi.

Z kolei w niedzielne popołudnie policjanci tarnowskiej drogówki zostali wezwani do dachowania samochodu w rejonie stadionu żużlowego w Mościcach. - Zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, a policjanci, którzy przyjechali na miejsce, usłyszeli od obu kierowców, że obaj wjechali na skrzyżowanie na zielonym świetle. Jednak kolejne ustalenia, między innymi od bezpośrednich świadków, pozwoliły na stwierdzenie, że jedyną osobą winną jest kobieta kierująca fordem. - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP Tarnów.

Kobieta wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle i uderzyła w lewy bok przejeżdżającego citroena. Samochód przewrócił się na dach, a jego kierowca został zabrany do tarnowskiego szpitala. Szybko go jednak opuścił, kiedy okazało się, że poza ogólnymi potłuczeniami nic mu nie dolega. Bez obrażeń wyszła też z kolizji kierująca forem.

- Policjanci zebrali materiał dowodowy, który zostanie przekazany do tarnowskiego sądu w celu ustalenia wysokości kary. Kobieta straciła prawo jazdy. - dodaje rzecznik. Na skrzyżowaniu utrudnienia trwały przez kilkadziesiąt minut.

Fot. KMP w Tarnowie