Brak chętnych do pracy przy wyborach. Roman Ciepiela: warunki są ekstremalnie trudne
access_time 2020-04-17 11:46:00
Wybory prezydenckie mają odbyć się 10 maja, tymczasem wszystkie 74 obwodowe komisje wyborcze na terenie Tarnowa mają niepełną obsadę. Na 650 miejsc zgłosiło się 276 osób.

Zgodnie z kalendarzem wyborczym, który można znaleźć na stronie Państwowej Komisji Wyborczej, 10 kwietnia minął termin zgłaszania przez pełnomocników komitetów wyborczych kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych. W Tarnowie do pełnej ich obsady potrzeba 650 osób, tymczasem chętnych jest 276 – to przedstawiciele 11 komitetów wyborczych plus trzy zgłoszenia indywidualne. Chętnych do pracy w komisjach brakuje zarówno z powodu pandemii koronawirusa, jak i nie do końca sprecyzowanych zasad wyborów. Przypomnijmy, że rząd zamierza przeprowadzić wybory prezydenckie w drodze głosowania korespondencyjnego. Ewentualnych kandydatów nie skusiła nawet stosunkowo niezła dieta. Za dzień pracy przewodniczący komisji otrzyma 500, zastępca przewodniczącego 400 zł, a członek komisji 350 złotych. 

Jak powiedział podczas swojego wystąpienia online prezydent Roman Ciepiela, przygotowanie wyborów w sytuacji, gdy brakuje kandydatów do obwodowych komisji "nie jest proste i wydaje się, że jest praktycznie niemożliwe". - Komisarz wyborczy ogłosił kolejny nabór, więc zobaczymy jaki będzie efekt. Uważam, że warunki są tak ekstremalnie trudne, że wszyscy odpowiedzialni za te wybory powinni wziąć pod uwagę, że narażanie zdrowia mieszkańców w tej sytuacji powinno być bezwzględnie respektowane. - powiedział Roman Ciepiela.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A