– Do sióstr trafiły maseczki, przyłbice, a także płyn dezynfekcyjny do rąk, którego jest kilkadziesiąt litrów – mówi ks. Zbigniew Pietruszka, dyrektor Caritas. W razie potrzeby, pomoc ma być kontynuowana.

Środki ochrony osobistej, w tym m.in. fartuchy, czepki chirurgiczne, ochraniacze na buty, rękawiczki jednorazowe, maseczki włókninowe, przyłbice i płyny do dezynfekcji, dostarczyły wspólnocie również służby wojewody małopolskiego (patrz zdjęcie). Pomoc niosą także ludzie dobrej woli i lokalne firmy, które przekazały józefitkom naczynia jednorazowe i sztućce.

W Domu Pogodnej Jesieni przebywa 45 pensjonariuszy i 31 sióstr. Zakażonych jest 18 sióstr i trzech podopiecznych (dziś potwierdzono trzeci przypadek).

Nieco stabilniejsza sytuacja jest w klasztorze redemptorystów. Znane są wyniki wszystkich 54 zakonników. 33 duchownych jest chorych, 6 znajduje się w szpitalu (dwóch w stanie ciężkim). Pozostali mają wynik negatywny. Klasztor i bazylika pozostają zamknięte. Decyzją powiatowego inspektora sanitarnego w Tarnowie, w tuchowskim klasztorze przebywają zakażeni redemptoryści, a zdrowi przenieśli się do Lubaszowej.

Do 63 osób wzrosła natomiast liczba zakażonych w gminie Tuchów. W czwartek potwierdzono wirusa u 56-letniej mieszkanki Karwodrzy, która dwa razy przyjmowała komunię w tuchowskim klasztorze: 31 maja i 1 czerwca oraz u 65-letniego mieszkańca Zabłędzy, który śpiewa w chórze. Dziś pozytywne wyniki testów otrzymali 30-letnia chórzystka, 62-letnia żona organisty z klasztoru i 48-letni mężczyzna (mąż zakażonej 40-letniej kobiety, która dwa tygodnie temu wraz z 14-letnią córką brała udział w bierzmowaniu).