Z powodu epidemii koronawirusa przez kilka tygodni tarnowski MORD w ogóle nie prowadził egzaminów. Od 11 maja znów się odbywają, ale wciąż z ograniczeniami dotyczącymi liczby osób, które mogą odbywać sprawdziany. 

- Robimy wszystko, by tę liczbę systematycznie zwiększać – mówi Paweł Gurgul, dyrektor MORD w Tarnowie. – Mamy sporo oczekujących na możliwość uzyskania prawa jazdy. Musimy jednak dbać o bezpieczeństwo i stosować się do zaleceń sanitarno-epidemiologicznych.

Przez pierwsze sześć miesięcy tego roku przeprowadzono 4 284 egzaminów teoretycznych i 5 933 praktycznych. W ubiegłym roku było ich odpowiednio 6 673 i 10 700.

W czerwcu, kiedy egzaminy były prowadzone przez cały miesiąc, te wartości zupełnie się zmieniły. W statystykach odnotowano 1225 sprawdzianów teoretycznych i  1618 praktycznych – w ubiegłym roku było to odpowiednio: 972 i 1254. Zwraca uwagę także procent pozytywnie zaliczonych egzaminów, zwłaszcza w przypadku najbardziej popularnej kategorii – B: teoretyczny zdało 63,14 procent osób, a praktyczny aż 36,52 procent. W czerwcu ubiegłego roku te wartości wynosiły – 54,64 procent oraz 31,51 procent.

Bardzo dużo chętnych oczekuje na sprawdziany na kategorie motocyklowe. To zarówno osoby z regionu, jak i z całej Małopolski – zwłaszcza z Krakowa. Wynika to z krótszego czasu oczekiwania na egzamin.
- Choć i u nas się on wydłużył – mówi Paweł Gurgul. – W tej chwili trzeba czekać około trzech tygodni. Dlatego zdecydowaliśmy o wprowadzeniu dodatkowego motocykla egzaminacyjnego, by równolegle mogły być egzaminowane trzy osoby.

Bardzo duże jest również zainteresowanie sprawdzianami na kategorię C+E, uprawniającą do kierowania samochodami ciężarowymi z przyczepą. By skrócić trzytygodniowy czas oczekiwania, egzaminy są prowadzone również po godzinie 15.00. Dzięki temu może się ich odbyć więcej. W przypadku tej kategorii jest to o tyle istotne, że takich uprawnień potrzebują osoby, chcące szybko podjąć pracę w transporcie.