- Biorąc pod uwagę wyjątkowo trudną sytuację, po raz kolejny w tym roku bardzo gorąco apeluję do wszystkich o oddawanie krwi – mówi Robert Wardzała, od lat działający na rzecz honorowego krwiodawstwa. Wardzała podkreśla, że w te wakacje sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Krwi brakuje bardziej niż w poprzednich latach – nie tylko ze względu na sezon urlopowy, ale przede wszystkim z powodu epidemii koronawirusa. 

- Chodzi o to, by nie doszło do sytuacji, w której konieczne będzie odwoływanie planowych zabiegów – tłumaczy Robert Wardzała. – W ostatnich dniach mogłem bezpośrednio przekonać się, że tylko szeroki odzew na wszystkie apele, które teraz się pojawiają, może przynieść poprawę. W Szpitalu Wojewódzkim spędziłem kilka dni pod bardzo fachową opieką całego personelu. Zarówno rozmowy, jak i obserwacja skłoniły mnie do kolejnego wystąpienia w tej kwestii. Przez lata wszystkie moje prośby spotykały się z dużym odzewem. Bardzo mocno liczę na to, że tak będzie i tym razem - dodaje Wardzała.

Krew można oddawać w obu tarnowskich szpitalach. Potrzebne są wszystkie grupy, ale najbardziej dodatnie. Pracownicy służby zdrowia zapewniają, że oddawanie krwi w czasie epidemii jest bezpieczne – wdrożono wszystkie zalecenia wynikające z obecnej sytuacji sanitarno-epidemiologicznej.