Będzie refundacja in vitro dla mieszkańców Tarnowa? Piknik z Robertem Biedroniem w parku Strzeleckim
access_time 2021-07-12 07:02:00
W niedzielę na trasie wakacyjnych pikników europejskich Lewicy znalazł się Tarnów. W parku Strzeleckim z mieszkańcami miasta spotkał się m.in. europoseł Robert Biedroń. Była mowa o skandalu wokół abp. Wiktora Skworca, wolności prasy, przywracaniu "godności" średnim miastom, przyjaźni z Romanem Ciepielą i planach finansowania in vitro z budżetu Tarnowa.

Wydarzenie rozpoczęło się od konferencji prasowej, w której poza Robertem Biedroniem wzięli udział posłanka Joanna Scheuring-Wielgus i lider tarnowskiej Lewicy, Jacek Jabłoński.

- Jesteśmy w miejscu szczególnym, w parku Strzeleckim, pod mauzoleum Józefa Bema, bohatera dwóch ojczyzn, który walczył za wolność naszą i waszą, bohatera Węgier i Polski - i dzisiaj, stojąc w tym symbolicznym miejscu, ważnym dla Polaków, dla Węgrów i dla Europejczyków, mam wrażenie, że Józef Bem w grobie się przewraca, kiedy widzi co robi Kaczyński i Orban; że z tego pięknego hasła, które Józef Bem i jego towarzysze broni nieśli - walcząc o wolność naszą i waszą, o demokrację, o samostanowienie, o to piękne marzenie, żebyśmy mogli żyć w lepszym kraju, że z niego już niestety nic nie zostało - rozpoczął Robert Biedroń.

Europoseł nawiązał do głośnej sprawy abp. Wiktora Skworca, który w piątek zrezygnował z członkostwa w Radzie Stałej Konferencji Episkopatu Polski oraz z funkcji przewodniczącego Komisji ds. Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski. Stało się to po tym, jak Watykan poinformował o zakończeniu postępowania w sprawie zaniedbań duchownego w związku z molestowaniem nieletnich przez dwóch kapłanów z diecezji tarnowskiej. - W tym miejscu w Tarnowie musimy przypomnieć sytuację skandaliczną, gorszącą, która nas wszystkich oburza, sytuację z arcybiskupem Skworcem, który prawdopodobnie przez lata - a wszystko na to wskazuje, bo potwierdza to śledztwo z Watykanu - ukrywał sprawców pedofilii, doprowadził do zmowy milczenia, do tego, ze niestety przez lata Kościół stał po stronie sprawców, a nie po stronie ofiar, stał tam gdzie było zgorszenie i grzech - mówił Biedroń.

Europoseł przypomniał, że tarnowska lewica już kilka miesięcy temu złożyła do rady miejskiej wniosek o odebranie abp. Skworcowi tytułu honorowego obywatelstwa miasta Tarnowa. - Nie może być tak, ze taki człowiek, pozbawiony pewnej busoli moralnej, odpowiedzialny zgodnie z raportem watykańskim za tego typu czyny, będzie pełnił tak honorową funkcję. To jest niedopuszczalne i mam nadzieję, że rada miasta Tarnowa na najbliższej sesji przyjmie nasz wniosek, złożony przez naszego lidera Jacka Jabłońskiego. Nie będziemy tak jak inne siły polityczne uczestniczyli w tej zmowie milczenia pomiędzy tronem a ołtarzem, pomiędzy politykami a księżmi. Możemy być wierzący, możemy być niewierzący, ale immunitet nie może chronić nikogo, czy to w sutannie, czy to w garniturze. Sprawiedliwość musi być równa dla wszystkich - podkreślał polityk.

Podczas spotkania Biedroń apelował też o solidarną obronę mediów publicznych i prywatnych przed zakusami rządu. Nawiązał przy tym do nowego projektu zmian ustawy medialnej, w konsekwencji którego kilka stacji TVN może stracić koncesję. - Dzisiaj przyszli po TVN, jutro przyjdą po Polsat, pojutrze po RMF FM, a później przyjdą po lokalne media. Już Polska Press jest podporządkowana. Przyjdą także po państwa - grzmiał europoseł. Dodał, że Lewica proponuje zorganizowanie "okrągłego stołu na rzecz wolnych mediów". - W 2016 roku przygotowano w ramach Kongresu Kultury pakt na rzecz mediów publicznych. My będziemy chcieli go rozszerzyć na rzecz mediów prywatnych, żeby razem z mediami i organizacjami pozarządowymi usiąść d stołu i przygotować dobre ramy dla wolności mediów w Polsce, bo jak widać dziś tego bardzo brakuje - mówił.

Biedroń podzielił się także swoimi pomysłami na to, jak poprawić sytuację miast średniej wielkości, takich jak Tarnów, Koszalin, Słupsk, Piła, Konin, czy Krosno, które w 1998 roku utraciły status miast wojewódzkich i przestały się rozwijać. Polityk proponuje "Pakt dla średnich miast", w ramach którego na ich rozwój przeznaczane byłoby 50 miliardów złotych rocznie. Jak mówił Biedroń, najważniejsze jest "powstrzymanie depopulacji". - Tarnów się wyludnia, tak jak każde tego typu polskie miasto - w ciągu ostatnich 20 lat z Tarnowa wyjechało 20 tysięcy mieszkańców. To jest naprawdę trudna sytuacja. Sam prezydent, choćbyście mieli najlepszego prezydenta na świecie - a macie całkiem niezłego, znam go bardzo dobrze, bo się kolegujemy i przyjaźnimy - to niestety on tego nie rozwiąże. Rozwiązać to może tylko dobra polityka ogólnokrajowa - przekonywał Biedroń. Kolejnymi postulatami Lewicy w tej kwestii są: przenoszenie do średniej wielkości miast urzędów centralnych, wprowadzenie europejskiej pensji minimalnej, budowa mieszkań z niskim czynszem dla ludzi młodych oraz podniesienie standardu edukacji, czyli jak mówił Biedroń "szkoła odideologizowana od Czarnka".

Z kolei lider tarnowskiej Lewicy, Jacek Jabłoński, chce by miasto refundowało mieszkańcom zabiegi in vitro. - W piątek złożyłem na ręce przewodniczącego rady miejskiej wniosek o przyjecie obywatelskiego projektu uchwały w sprawie finansowania in vitro z budżetu miasta Tarnowa. Projekt ten zakłada budżet 900 tys. zł w ciągu 5 lat. To jest średnio 180 tys zł rocznie. W stosunku do budżetu miasta jest to naprawdę niewiele. Zrobiliśmy tak celowo, żeby nikt nie mógł powiedzieć, że w kasie nie ma na to pieniędzy. W tym projekcie jest jednak zapis, że miasto może dowolnie zwiększać ten budżet, jeżeli pozwolą na to środki finansowe. Projekt przewiduje dofinansowanie do trzech zabiegów in vitro dla minimum 60 par i oczekujemy, że jego wynikiem będzie przynajmniej 30 zdrowych urodzeń - mówił Jacek Jabłoński. Jak dodał, projekt jest obecnie sprawdzany pod względem formalnym. Zanim trafi na sesję, jego inicjatorzy będą musieli zebrać co najmniej 300 podpisów.

ac / fot. T. Schenk

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A