Jeden lokator nie posegreguje, zapłacą wszyscy. Tarnowian czeka gigantyczna podwyżka cen za wywóz śmieci
access_time 2021-07-20 19:00:00
Tarnowska Spółdzielnia Mieszkaniowa szykuje się do podniesienia opłat za śmieci. To efekt nieprawidłowości stwierdzonych przez MPGK podczas kontroli przestrzegania zasad segregacji odpadów. Karna stawka wyniesie 84 zł. Zapłacą wszyscy. Nawet ci, którzy dotychczas prawidłowo segregowali śmieci.

Na blokach Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej pojawiły się ogłoszenia informujące o kontroli wiat śmietnikowych i jej finansowych skutkach, czyli podniesieniu stawek za wywóz śmieci. "Prezydent Miasta Tarnowa wszczął z urzędu postępowanie w sprawie określenia wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi dla śmieci niesortowanych. W konsekwencji, w najbliższych dniach możemy spodziewać się podniesienia przez Gminę Miasta Tarnowa opłaty za gospodarowanie odpadami na Państwa nieruchomości do kwoty 84 zł od osoby miesięcznie" - czytamy w komunikacie. Możliwość podniesienia opłat za wywóz odpadów daje samorządowi uchwała rady miejskiej z 4 czerwca ubiegłego roku.

Kontrowersje budzi nie tylko widmo drastycznej podwyżki (obecnie opłata za odbiór śmieci wynosi 24 zł miesięcznie od osoby, po podwyżce stawka ma wzrosnąć ponadtrzykrotnie, czyli 84 zł od osoby), co próba wprowadzenia odpowiedzialności zbiorowej za błędy, lenistwo, złą wolę bądź niechlujstwo poszczególnych jednostek.

- To absurd i jawna niesprawiedliwość. Wystarczy jeden złośliwy albo roztargniony sąsiad, żeby ukarane zostało całe osiedle. To doprowadzi do tego, że wszyscy przestaną segregować i zaczną wrzucać śmieci do jednego wora, bo po co segregować, skoro i tak będą musieli zapłacić więcej? W ten sposób miasto jednym ruchem doprowadzi do upadku całą tę szczytną eko ideę segregowania śmieci - mówi pan Stanisław, mieszkaniec os. Legionów H. Dąbrowskiego. - Decydenci zamiast szukać innych, dobrych rozwiązań, umywają ręce i zostawiają problem mieszkańcom. Dlaczego wzorem innych miast nie wprowadzą np. znakowania worków na śmieci za pomocą kodów QR? Wtedy byłoby wiadomo, kto nie stosuje się do obowiązku segregacji i kogo ukarać - dodaje.

Okazuje się jednak, że miasto niechętne podchodzi do tematu systemowej identyfikacji odpadów komunalnych. Przeszkodą są oczywiście pieniądze. - Takie możliwości dała dopiero ustawa z 15 czerwca 2021 r. o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw. Wprowadzenie indywidualnej identyfikacji śmieci, choćby kodów QR na worki, wymaga wielu zmian, np. urządzeń odczytu kodów, które byłyby jednocześnie zamkami do wiat śmietnikowych lub pojemników itp. Bez takich rozwiązań cały system nie miałby sensu. Wdrożenie takich technologii lub innych sposobów identyfikacji wymaga czasu i oczywiście sporych pieniędzy - tłumaczy Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa.

Prezes Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Zbigniew Sipiora, liczy na to, że ostrzeżenie o drastycznych podwyżkach zmotywuje opornych do segregowania odpadów. - Po kontrolach, w których stwierdzono, że w około 25-30 altanach śmietnikowych śmieci są nieprawidłowo posegregowane, postanowiliśmy wydrukować plakaty z prośbą o prawidłową segregację. Szczególnie chodziło nam o to, by dotrzeć do osób, które nie segregują, chociaż ja uważam, że edukowanie mieszkańców w tej kwestii to jest przede wszystkim obowiązek miasta. Co z tego, że wydrukowali jakieś ulotki o tym, jak prawidłowo segregować śmieci. To za mało. Nikt nigdy nie przekazał jasnej, konkretnej informacji, co grozi za niesegregowanie śmieci, przynajmniej ja o tym nie słyszałem - mówi Zbigniew Sipiora.

Z zarzutami prezesa nie zgadza się jednak miasto. - Pretensje pana prezesa są bezpodstawne. Miasto edukuje mieszkańców na temat segregacji odpadów nieprzerwanie od 2013 roku, czyli od chwili, kiedy ten obowiązek został wprowadzony. O konsekwencjach niesegregowania mówi się równie często, aby przypomnieć tylko szereg informacji i publikacji na ten temat z przełomu 2018 i 2019 roku, gdy przeprowadzone kontrole wiat śmietnikowych i pojemników wykazały, że w wielu miejscach segregacja jest fikcją. Również Państwa serwis kilka razy zajmował się tym tematem. Skontrolowano wówczas ok. 70 wiat śmietnikowych, obsługujących bloki, w których mieszka 15 tys. osób. Okazało się, że tylko w dwóch budynkach segregacja odpadów odbywa się na poziomie akceptowalnym. O konsekwencjach, jakie może spowodować taki stan rzeczy było głośno - stwierdza Ireneusz Kutrzuba.

Nie wiadomo kiedy mieszkańcy mogą spodziewać się wzrostu opłat. Podwyżka wydaje się jednak nieunikniona. - Nie wiemy kiedy dokładnie podwyżka wejdzie w życie. Znając jednak sytuację finansową miasta, podejrzewam że niebawem - mówi prezes TSM.

ac

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821