Pierwszy wypadek miał miejsce w piątek, tuż przed północą, na 516 km autostrady A4 w kierunku Rzeszowa. Osobowa skoda wbiła się w tył naczepy samochodu ciężarowego i stanęła w płomieniach. W aucie podróżowały cztery osoby, z których trzy o własnych siłach opuściły pojazd, a następnie próbowały uwolnić zakleszczonego na przednim fotelu pasażera. Kierowcy obu samochodów byli trzeźwi. - Dwie osoby ze skody trafiły do tarnowskiego szpitala, a pozostałe dwie po udzieleniu im pierwszej pomocy przez służby ratunkowe, mogły wrócić do domu. Oba pojazdy trafiły na parking strzeżony, gdzie zostaną poddane oględzinom - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Do kolejnego wypadku doszło w niedzielę po godzinie 8, na 515,9 km autostrady A4 w kierunku Krakowa. Tym razem kierowca osobowej mazdy nie zapanował nad samochodem, uderzył w bariery energochłonne i dachował w przydrożnym rowie. W samochodzie podróżowały trzy osoby. Wszystkie trafiły do tarnowskiego szpitala.

Kilkadziesiąt minut później na wysokości 505,6 km autostrady w kierunku Rzeszowa, kolizję z barierą energochłonną zaliczył kierujący bmw obywatel Ukrainy. Jak się okazało, mężczyzna był od wpływem alkoholu. - W tym samym czasie i na tej samej wysokości kolejny kierowca stracił panowanie nad prowadzonym fiatem i uderzył w bariery energochłonne. 21-letni mieszkaniec województwa lubelskiego nie ucierpiał w wyniku tego zdarzenia drogowego. Za spowodowanie zagrożenia został ukarany mandatem karnym - dodaje rzecznik.

Do podobnych kolizji doszło w poniedziałek rano, pomiędzy godzinami 6 a 8, na wysokości 505 km autostrady. W odległości zaledwie dwustu metrów dwóch kierowców - skody oraz seata - również zakończyło jazdę na barierach energochłonnych. - Obaj kierowcy stracili panowanie na śliskiej nawierzchni bez żadnego kontaktu z innymi uczestnikami ruchu. Obaj zostali ukarani mandatami karnym za spowodowanie zagrożenie w ruchu drogowym - przekazał policjant.

Tarnowska Policja apeluje do ostrożność i dostosowanie prędkości do warunków pogodowych.

ac / fot. KMP w Tarnowie