Gigantyczne podwyżki cen gazu. Prezydent Tarnowa pyta: skąd mamy na to wziąć? MPEC przestawił się na węgiel
access_time 2022-01-06 00:15:00
Prezydent Tarnowa alarmuje, że prowadzone przez samorząd instytucje zapłacą w tym roku za gaz kilkaset procent więcej. - Skąd mamy na to wziąć pieniądze, panie premierze i panie ministrze? - pytał na środowym briefingu prasowym Roman Ciepiela.

Problem dynamicznie rosnących cen gazu i energii był głównym tematem środowej konferencji prasowej w podcieniach tarnowskiego Rynku, zorganizowanej przez posłankę Koalicji Obywatelskiej Urszulę Augustyn i prezydenta Tarnowa Romana Ciepielę.

- Bez względu na to, czy jesteśmy indywidualnym odbiorcą, przedsiębiorcą czy korzystamy z jakichkolwiek usług, jednakowoż te podwyżki energii elektrycznej i gazu nas dotkną. Owszem, dotkną nas w różnym stopniu, ale każdy te podwyżki w swojej kieszeni odczuje. To, że po raz kolejny przeżywamy totalny chaos i bałagan nie jest żadną nowością dla nikogo. Tym razem jest to bardzo przykre, gdyż dotyka kieszeni każdego z naszych obywateli. Podwyżki, które oficjalnie były zapowiedziane jako 24 proc. na energię elektryczną i 54 proc. na gaz są po prostu mrzonką, ponieważ realnie sięgają one kilkuset procent - mówiła Urszula Augustyn.

Parlamentarzystka przytoczyła kilka przykładów ilustrujących problem, które - jak zaznaczyła - osobiście sprawdzała - Właściciel myjni samochodowej od października zanotował 700 procent podwyżki za gaz, mały sklep 180 metrów kwadratowych, który do tej pory płacił za ogrzewanie ok. 1,5 tys. zł miesięcznie teraz zapłaci 12 tys. zł miesięcznie (...) - wymieniała - Rząd oczywiście uważa, że to nic takiego.

Augustyn poinformowała również, że Koalicja Obywatelska wniosła do Sejmu projekt tzw. ustawy gazowej, która między innymi zmienia definicję odbiorcy indywidualnego. Zgodnie z jej założeniami, wszyscy indywidualni odbiorcy gazu mieliby takie same taryfy. - Ta ustawa ma wyrównać szanse każdego mieszkańca, bez względu na to, czy jest mieszkańcem spółdzielni mieszkaniowej, prywatnego budynku czy wspólnoty mieszkaniowej. Każdy mieszkaniec powinien być traktowany jednakowo. Ponieważ PiS jak zwykle pisał stawę na kolanie, wprowadził ją szybko, w związku z tym staramy się naprawić ten błąd i wnieśliśmy pierwszą ustawę. Ale druga ustawa, która będzie wniesiona w najbliższych dniach, będzie dotyczyła większych odbiorców – instytucji, żłobków, przedszkoli, szpitali - przekazała posłanka.

Wzrost cen gazu będzie też stanowić kolejne duże obciążenie dla budżetu miasta, na co wskazywał prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela.

- To nie jest Nowy Ład, tylko absolutny nieład. Po pierwsze samorządy straciły część dochodów, ponieważ wpływy z PIT są mniejsze niż prognozowaliśmy. W Tarnowie w skali roku jest to mniej około 30 milionów złotych netto. Równocześnie mamy ogromny wzrost cen nośników energii. Jesteśmy już po zakończonym przetargu na energię elektryczną. Zrobiliśmy naprawę duże zamówienie, cena wzrosła z 26 do 56 groszy za kilowatogodzinę, czyli drugie tyle. Uwzględniliśmy to w naszym budżecie i zwiększyliśmy wydatki z uszczerbkiem dla innych wydatków. Mamy stosowne rezerwy, ale teraz dowiadujemy się, że to nie wszystko, że ceny gazu rosną tak lawinowo, że nie jesteśmy w stanie nadążyć za tymi podwyżkami - mówił Ciepiela.

Samorządowiec poinformował, że w mieście gaz dostarczany jest do 66 obiektów użyteczności publicznej. - O ile 1 lipca 2021 cena za kilowatogodzinę wynosiła około 16 groszy, to 30 grudnia było to już 79 groszy, co w skali roku jest wzrostem pięciokrotnym. Jeśli w ubiegłym roku wydaliśmy około 1,5 miliona, to w tym roku powinniśmy przygotować około 7,5 miliona zł. Muszę zadać pytanie, skąd mamy na to wziąć panie premierze i panie ministrze? Myśmy tego nie przewidzieli, nikt nas nie informował, że takie będą wzrosty. Jak można zostawić samorządy z taką wielomilionową luką? To jest nieodpowiedzialne. Skąd weźmiemy te brakujące środki, tego dzisiaj nie umiem powiedzieć. Liczymy na interwencję premiera i posłów - mówił Roman Ciepiela.

Prezydent przekazał również, że w związku z potężnym wzrostem cen gazu, tarnowski MPEC przestawił swoją elektrociepłownię "Piaskówka" na węgiel.

- Przy tak rosnących cenach gazu, kotły gazowe zostały wyłączone i w tej chwili ciepło produkowane jest wyłącznie z węgla. Zapasy węgla mamy przynajmniej do później jesieni przyszłego roku, więc tu jesteśmy zabezpieczeni, chociaż trzeba przyznać, że końcem roku bardzo zaburzyły się dostawy węgla i nie otrzymaliśmy dwóch wahadeł. Jest problem w kopalniach, które nie są w stanie zaspokoić potrzeb energetycznych dużych odbiorców. Boimy się, że zapasy, które mamy, będą trudne do odnowienia jeśli zdestabilizuje się druga część rynku energetycznego, czyli rynek węglowy - powiedział Roman Ciepiela. Dodał również, że w lutym lub w marcu mieszkańcy mogą się spodziewać kolejnej, tym razem 20 - procentowej podwyżki rachunków za ciepło; zaznaczył jednak, że jej powodem są rosnące ceny zakupu uprawnień do emisji gazów cieplarnianych.

ac / fot. T. Schenk

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821