Do zdarzenia doszło wczoraj (26 stycznia) przed godziną 20 przy ul. Klikowskiej w Tarnowie. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie od jednego z kierowców, którego zaniepokoił styl jazdy mężczyzny siedzącego za kierownicą fiata punto. Miał on wyraźny problem z utrzymaniem pojazdu na swoim pasie ruchu. - Kierowca co rusz najeżdżał na prawy krawężnik i nie potrafił kontynuować jazdy na wprost - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji. - Gdy dojechał do ronda przy ul. Klikowskiej silnik punto odmówił posłuszeństwa i pojazd się zatrzymał. Wówczas świadek podszedł do kierowcy, pomógł mu zepchnąć samochód na chodnik, po czym wyjął ze stacyjki kluczyk. Powiadomiony patrol tarnowskiej drogówki pojawił się chwilę później, a przeprowadzone badanie trzeźwości kierowcy punto nie budziło już żadnych wątpliwości. 41-latek wydmuchał ponad 2 promile - dodaje.

Tarnowianin stracił prawo jazdy, a jego samochód odholowano na strzeżony parking. O dalszych losach mężczyzny zdecyduje sąd. Grozi mu do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Będzie też musiał zapłacić za holowanie i parkowanie pojazdu.

Policja podziękowała świadkowi zdarzenia za prawidłową reakcję. - Na słowa uznania zasługuje pan Jakub. To jego właściwa reakcja zapobiegła niebezpiecznym sytuacjom, jakie mógłby spowodować nieodpowiedzialny kierowca punto - zaznacza rzecznik.

ac / fot. Policja