Katastrofa budowlana w Żurowej. Kontrola PIP wykazała szereg nieprawidłowości
access_time 2022-02-17 10:55:00
Po ponad roku od katastrofy budowlanej w Żurowej wiemy już, jakie były jej przyczyny. Państwowa Inspekcja Pracy zakończyła postępowanie w sprawie zawalenia się stropu nowo budowanej sali gimnastycznej. Rannych zostało wówczas siedmiu robotników, jeden z nich zmarł w szpitalu.

Do katastrofy doszło rok temu w styczniu, podczas zalewania betonem stropu nowo budowanej sali gimnastycznej przy szkole podstawowej w Żurowej (gm. Szerzyny). Szalunek runął z wysokości 10 metrów razem ze stojącymi na nim robotnikami. Poszkodowanych zostało siedmiu mężczyzn. Dwóch najciężej rannych przetransportowano śmigłowcami LPR do szpitali w Krakowie i Rzeszowie. Kilka dni później jeden z nich zmarł. Mężczyzna miał 44 lata, osierocił troje dzieci.

Państwowa Inspekcja Pracy zakończyła właśnie postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Jak przekazał Benedykt Zygadło, kierownik tarnowskiego oddziału PIP, kontrola wykazała szereg nieprawidłowości związanych zarówno z przyjęciem niewłaściwych rozwiązań technicznych, złą organizacją pracy, podjęciem błędnych decyzji, jak też lekceważeniem istniejącego zagrożenia.

- Deskowanie zostało wykonanie bez żadnego projektu, bez obliczeń konstrukcji, co spowodowało niewłaściwy montaż konstrukcji rusztowania. Zastosowano też podpory i deskowania różnych producentów, czego jedna z instrukcji zabrania. Kolejna rzecz - rusztowania i konstrukcja, która podpierała ten strop, wynosiła 7 metrów, a w dokumentacjach techniczno-ruchowych tych rusztowań było zapisane, że maksymalna wysokość może wynosić 5 metrów. W efekcie doszło do utraty stabilności i wytrzymałości konstrukcji - mówi Benedykt Zygadło.

Z kontroli wynika też, że inspektor nadzoru inwestorskiego odebrał zbrojenie wraz z deskowaniem na dzień przed betonowaniem stropu. Robotnicy obawiali się jednak o trwałość konstrukcji, dlatego jeden z nich cały czas obserwował betonowanie. Co więcej, kierownik budowy opuścił plac budowy na około godzinę przed rozpoczęciem betonowania. Inspekcja pracy ustaliła też, że rusztowania nie miały balustrad ochronnych, zabezpieczających przed upadkiem z wysokości, natomiast osoba kierująca pracownikami nie posiadała wymaganych szkoleń w dziedzinie BHP.

Kontrola zakończyła się ukaraniem dwóch pracodawców najwyższą możliwą grzywną - po 2 tys. zł. - W stosunku do jednego z pracodawców inspektor pracy wnioskował do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o stuprocentowe podwyższenie składki na ubezpieczenie wypadkowe - zaznacza Benedykt Zygadło.

Dodajmy, że postępowanie wyjaśniające w sprawie katastrofy budowlanej w Żurowej zakończył również Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Tarnowie. Jako przyczynę wskazano nieprawidłowo wykonane szalunki. Zamiast zapewniających odpowiednią wysokość wież podporowych, zastosowane zostały stemple, które okazały się zbyt krótkie.

Do końca zmierza już też postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Tarnowie. Śledczy czekają jeszcze tylko na opinię biegłych z zakresu budownictwa. - Miała być ona sporządzona do końca stycznia, ale biegli wystąpili o przedłużenie tego terminu o kolejne dwa miesiące. Powinna być więc gotowa do końca marca - mówi prokurator Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Jak dodaje, będzie to kluczowy materiał dowodowy i dopiero jego analiza pozwoli na ewentualne postawienie zarzutów.

ac / fot. OSP Żurowa

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821