Jest decyzja sądu. Ukrainiec, który zabił syna i usiłował zabić żonę, będzie przymusowo leczony w szpitalu psychiatrycznym
access_time 2022-05-30 08:09:00
Na wniosek prokuratury Sąd Okręgowy w Tarnowie umorzył postępowanie karne wobec Dmytra T., który w październiku ubiegłego roku zamordował swojego 7-letniego syna i ciężko ranił żonę. Jednocześnie, opierając się na opinii biegłych psychiatrów, skierował 27-latka na leczenie w zamkniętym oddziale psychiatrycznym.

Przypomnijmy, do makabrycznych zdarzeń, w czasie których zamordowane zostało 7-letnie niepełnosprawne dziecko, a jego rodzice z ranami ciętymi i kłutymi trafili do szpitala, doszło we wtorek 5 października około godziny 9 rano w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Krakowskiej w Tarnowie. Śledczy ustalili, że ojciec ukraińskiej rodziny Dmytro T. najpierw przytulił się do żony i syna, a następnie wyciągnął nóż i ich zaatakował. Chłopiec niestety nie przeżył, ciężko rannej kobiecie udało się uciec i schronić u sąsiadów, natomiast mężczyzna próbował popełnić samobójstwo dźgając się nożem i skacząc z balkonu. 27-latek w trakcie przesłuchania przyznał się do zabójstwa syna i usiłowania zabójstwa żony. Złożył też wyjaśnienia, w których tłumaczył, że motywem jego działania była chęć oszczędzenia im cierpień związanych z bliżej nieokreśloną "władzą", "grupą", mającą im zagrażać i wszystko odebrać. Nie sprecyzował jednak o kogo chodzi.

Dmytro T. był poddany obserwacji w Areszcie Śledczym w Krakowie. W marcu psychiatrzy uznali, że w chwili popełnienia zbrodni Ukrainiec był całkowicie niepoczytalny i cierpi na schizofrenie urojeniową. Ponadto stwierdzili, że istnieje prawdopodobieństwo, że w przyszłości może zachowywać się podobnie. Zgodnie z prawem taka opinia oznacza, że 27-latek nie może odpowiadać karnie przed sądem - Sprawcy nie można przypisać winy ze względu na brak poczytalności. W momencie dokonywania tego czynu nie był on w stanie w świadomy sposób kierować swoim postępowaniem - tłumaczy prok. Mieczysław Sienicki, rzecznik prokuratury Okręgowej w Tarnowie. - Sąd na wniosek prokuratury umorzył postępowanie karne i orzekł o umieszczeniu Dmytra T. w odpowiednim zakładzie psychiatrycznym - powiedział rzecznik.

Dodajmy, że sąd orzekając pobyt w szpitalu psychiatrycznym, nie określa jego terminu. - Trudno określić do jakiego czasu ten środek będzie stosowany. Może on trwać nawet do końca życia sprawcy. Sąd nie rzadziej niż co 6 miesięcy, na postawie oceny biegłych psychiatrów podejmuje decyzję co do dalszego pobytu w zakładzie - mówi prokurator.

ac / fot. KMP w Tarnowie

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821