Zapadły wyroki w procesie członków gangu narkotykowego. Namierzyli ich agenci FBI
access_time 2022-10-03 18:33:00Rozbicie gangu było możliwe dzięki współpracy tarnowskiej Prokuratury Okręgowej i Centralnego Biura Śledczego Policji z Europolem i FBI. Do pierwszego zatrzymania doszło w maju ubiegłego roku. Policjanci CBŚP zatrzymali wówczas na A4 w okolicach Tarnowa kierowcę ciężarówki,który w specjalnej skrytce przewoził 21 kg marihuany. Do podobnych zatrzymań dochodziło potem na terenie całego kraju. W toku dochodzenia śledczy zabezpieczyli prawie 500 kg narkotyków, głównie marihuany, ale też amfetaminy, kokainy i tabletek ecstazy.
Kluczową rolę w rozbiciu gangu odegrały materiały przekazane przez FBI. Chodzi o dane z aplikacji komunikacyjnej ANOM, którą przed laty "federalni" stworzyli specjalnie dla przestępczego półświatka. Korzystający ze spersonalizowanych smartfonów gangsterzy czuli się bezpiecznie, bo mogli komunikować się między sobą zaszyfrowanymi wiadomościami. W rzeczywistości aplikacja posiadała "klucz", dzięki któremu agenci FBI przechwytywali już odszyfrowaną zawartość. Wśród przestępców, którzy korzystali ze szpiegującego komunikatora była m.in. grupa, kierowana przez Łukasza T. z woj. pomorskiego.
Na ławie oskarżonych zasiadło łącznie 14 osób, którym w sumie zarzucono popełnienie 33 przestępstw, w tym związanych z udziałem w grupie przestępczej i wewnątrzwspólnotowym obrotem znacznymi ilościami narkotyków. Wśród nich jest dwóch mężczyzn z Tarnowa, pięciu z Krakowa, jeden z Nowego Sącza, a pozostali z województwa warmińsko-mazurskiego i pomorskiego. 12 z nich skazanych zostało za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Najsurowszy wyrok usłyszał szef grupy, Łukasz T., który został skazany na 9 lat więzienia i przepadek korzyści z przestępstwa w wysokości prawie 9 milionów złotych, ośmiu oskarżonych otrzymało wyroki od 3 do 7 lat bezwzględnego więzienia, pozostali poszli na współpracę z organami ścigania. W zamian za zeznania obciążające kolegów, dostali niższe wyroki, w tym w zawieszeniu. Oprócz tego sąd orzekł wobec nich kary grzywny oraz nawiązki na rzecz stowarzyszenia "Monar".
Wyrok jest nieprawomocny.
ac / fot. T. Schenk