Zakopane butle, śmierć i brak odpowiedzi
access_time 2014-07-09 10:44:25
Śledztwo prowadzone w sprawie śmierci młodego mężczyzny, który wraz z kolegą wykopał w Zbylitowskiej Górze butle z toksycznymi gazami i zmarł po zatruciu oparami, wciąż nie przyniosło odpowiedzi na najważniejsze pytania: czym zatruli się młodzi ludzie i kto zakopał butle na prywatnej posesji.
Do zatrucia doszło w grudniu 2013 roku. Dwa młodzi mężczyźni, mieszkańcy Zbylitowskiej Góry wykopali na prywatnej posesji butle zawierające nie ustalony do dziś gaz. Mężczyźni najprawdopodobniej rozszczelnili jedną z nich i zatruli się gazem. Jeden z nich zmarł, drugiego udało się uratować. Zaraz po po zdarzeniu strażacy stwierdzili, że w butlach znajdował się fluorek winylidenu oraz freon i chlorek fosforu, czyli gazy wykorzystywane przed laty w urządzeniach chłodniczych. Prokuratura nie potwierdza jednak tej wersji. Nie wiadomo zatem nadal, co zabiło młodego człowieka. Bez odpowiedzi pozostaje także drugie, kluczowe dla rozwikłania sprawy pytanie: do kogo należały butle i kto je zakopał pod ziemią. Brak odpowiedzi na te pytania powoduje, że nikt dotąd nie usłyszał zarzutów. Do sprawy wraca dzisiejsza "Gazeta Krakowska". Więcej informacji w bieżącym numerze gazety.
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A