Miasto chce oddać 19 mln zł dotacji
access_time 2014-04-15 12:14:53
Są pierwsze konsekwencje zmowy przetargowej, do jakiej miało dojść w Tarnowie podczas budowy łącznika autostradowego. Chodzi dokładnie o czwarty etap budowy drogi i kwotę ok. 19 mln zł. O ty, czy miasto odda dotację zdecydują radni, podczas zwołanej na jutro nadzwyczajnej sesji rady miasta.
Zwrotu dotacji chcą obecnie rządzący miastem - dowiedziało się Radio Kraków. Przeciwna jest opozycja, która sugeruje, że dobrowolna spłata oznacza de facto - przyznanie się miasta do winy. To zapowiada wielkie emocje podczas zaplanowanej na jutro sesji nadzwyczajnej. - Decyzja o spłacie części dotacji (tylko za etap czwarty całej inwestycji) jest tym dziwniejsza, że miasto ma sprawie status pokrzywdzonego - mówi portalowi tarnow.net.pl Kazimierz Koprowski (PiS). - Oddanie tej dotacji świadczyć może o tym, że miasto przyznaje się do błędu. A co jeśli za czas jakiś okaże się, że musimy oddać całą dotację, a nie tylko tę jedną część? - dodaje lider miejskich struktur PiS. Dlatego opozycja chciałaby, aby w sesji wzięli udział także Roman Ciepiela (PO) i Stanisław Sorys (PSL) z zarządu województwa. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że obaj politycy ogłosili już chęć startu w listopadowych wyborach samorządowych, podczas których chcą ubiegać się o stanowisko prezydenta miasta Tarnowa. - Dowiedzieliśmy się, że Urząd Marszałkowski prowadzi w tarnowskiej sprawie korespondencję z Komisją Europejską. Może marszałek Ciepiela przekaże nam jakieś szczegóły - dodaje Koprowski. Gdyby radni podjęli jutro decyzję o oddaniu 19 mln zł dotacji, miasto znajdzie się w bardzo trudnej sytuacji. Skąd bowiem wziąć tą kwotę? Przecież już teraz planowana dziura budżetowa wynosi ponad 30 mln zł!
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A