Sprawą zabójcy i pedofila Mariusza T. zajmą się w Tarnowie
access_time 2014-04-09 11:44:52
Prokurator apelacyjny w Krakowie zdecydował, że to tarnowska prokuratura zajmie się sprawą domniemanego nadużycia władzy przez funkcjonariuszy służby więziennej. Chodzi m.in. o wyniki kontroli przeprowadzanych w celi Mariusza T. tuż przed jego wyjściem na wolność.
Sprawą wyjścia na wolność Mariusza T. ekscytowały się media, a mieszkańcy miejsc, do których miał rzekomo trafić zabójca czterech chłopców i pedofil żyli w strachu. Mężczyzna odsiedział karę 25 lat pozbawienia wolności (Mariuszowi T. zamieniono na nią karę śmierci), ale tuż przed opuszczeniem zakładu karnego doszło w nim do "dziwnych zdarzeń". Ich wyjaśnieniem mają zająć się tarnowscy śledczy. Chodzi m.in. o materiały o treściach pedofilskich, które funkcjonariusze służby więziennej mieli znaleźć w celi T. w więzieniu w Rzeszowie. Jak tam trafiły? Czy należały do osadzonego? A może ktoś je podrzucił, aby zatrzymać pedofila za kratami? Hipotez w tej sprawie jest wiele, również takie, które mówią o celowym działaniu aparatu państwowego, który nie mogąc utrzymać groźnego przestępcy w izolacji, posunąć się miał do podrzucenia materiałów pedofilskich do jego celi. Na te m.in. pytania muszą odpowiedzieć prokuratorzy z Tarnowa. Mariusz T. wyszedł na wolność, ale 3 marca Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał go za osobę stwarzającą zagrożenie i nakazał umieścić go w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. Śledztwo toczy się w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z czynnościami jakie były wykonywane w stosunku do skazanego z zakładzie karnym w Rzeszowie.
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A