Zdewastowano studnię przy tarnowskim Ratuszu
access_time 2012-09-06 13:03:10
Nieznany sprawca rozbił pancerną szybę zabezpieczającą podziemny loch. Studnia to cenny zabytek odkryty dwa lata temu przez archeologów. Na tarnowskim Rynku zainstalowane są dwie kamery, jednak strażnicy nie zauważyli sprawców.
Średniowieczna studnia stała się ciekawą atrakcją turystyczną Tarnowa. Aby ochronić ją od dewastacji i wrzucaniu do niej śmieci, zasłonięto ją szybą pancerną. Wandalowi nie przeszkadzała szyba, nie przeszkadzało mu również to, że kilkanaście metrów dalej znajduje się monitoring miejski. Mimo że na tarnowskim Rynku są zainstalowane dwie kamery, strażnicy miejscy nie zauważyli nic w trakcie zdarzenia. Sytuacją oburzony jest Andrzej Szpunar, dyrektor tarnowskiego Muzeum Okręgowego. - Nie wiem, czy te kamery to atrapa, nie bardzo sobie wyobrażam sytuacje, w której jakiś człowiek, przez jakiś okres czasu tłucze kamieniem na środku Rynku w szybę i nikt go nie widzi, i nikt go nie słyszy. To są rzeczy, które nie powinny mieć miejsca - mówi. Jak przekonuje Dorota Kunc-Pławecka, rzeczniczka prezydenta Tarnowa, kamery na tarnowskim Rynku cały czas działają. Aby ustalić sprawcę zarejestrowane nagranie zostanie dokładnie sprawdzone przez policję i straż miejską. Zniszczony zabytek to kamienna studnia odkryta w trakcie remontu Ratusza w 1997 i 2010 roku. Budowlę pierwotnie interpretowano jako studnię. Wyniki badań archeologicznych oraz wiercenia w dnie wyeksploatowanego wnętrza, wykluczyły, że była to studnia. Uznano, że bardziej prawdopodobną interpretacją jest uznanie tego obiektu za miejskie więzienie tzw. "dół złoczyńców". Wymiana szyby pancernej może kosztować nawet kilka tysięcy złotych. Przypomnijmy, że to kolejna dewastacja, do której doszło w samym centrum Tarnowa. W czerwcu wandale uszkodzili figurę maszkarona znajdującą się na Wielkich Schodach. Info: Agnieszka Bednarz, Radio Kraków Zobacz także: Gdzie jest głowa lwa? (FOTO)
Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A