W sobotę 22 marca 2008 roku w Stalowej Woli rozgrywany był mecz piłkarski GKS-u Katowice ze Stalą Stalowa Wola. Ze Stalowej Woli wyruszył specjalny pociąg z 700 kibicami. Pasażerski skład zatrzymał się na krótko na dworcu głównym w Tarnowie, po chwili pociąg ruszył, jednak ktoś uruchomił hamulec bezpieczeństwa i skład zatrzymał się. Z wagonów wysiadło 100 pseudokibiców, którzy wdarli się na peron i butelkami, puszkami po piwie, kamieniami, częściami metalowych ławek i koszami na śmieci obrzucili znajdujących się tam policjantów. 21 policjantów zostało rannych. Jeden z funkcjonariuszy miał pękniętą kość nogi, a dwóch z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu trafiło do brzeskiego szpitala.
Po zebraniu dodatkowych sił policja zatrzymała pociąg na stacji kolejowej w Mydlnikach, gdzie używając m.in. miotaczy gazu i pałek, zatrzymano 39 najbardziej agresywnych pseudokibiców. Sprawa doczekała się finału w ubiegłym tygodniu przed Sądem Rejonowym w Tarnowie. Oskarżono 29 osób, którym postawiono zarzuty czynnej napaści na policjantów, udziału w zbiegowisku oraz spowodowania u funkcjonariuszy obrażeń ciała. Orzekający w tej sprawie sędzia uznał 20 oskarżonych za winnych czynnej napaści na policjantów oraz spowodowania u nich obrażeń ciała. Wymierzył im karę dwóch lat pozbawienia wolności. Kolejnych czterech oskarżonych uznano winnych udziału w zbiegowisku, dostali po rok pozbawienia wolności. Pięciu oskarżonych zostało uniewinnionych.
Więcej w bieżącym wydaniu TEMI
Zobacz także:
Bitwa pseudokibiców i policjantów na dworcu (film!)