Przez długi czas głowiono się jak nie wpuścić do Kielc kibiców Wisły Kraków i Unii Tarnów. Najpierw zakaz przyjazdu na mecz Korona Kielce - Wisła Kraków otrzymali fani z Krakowa. Potem w związku z obawą najazdu kibiców Wisły i Unii na mecz z Orlętami policja nie zgodziła się na rozegranie meczu w wyznaczonym terminie w Kielcach. Ostatecznie kluby doszły do porozumienia i mecz odbędzie się w Tarnowie.
Debiutujące w tym sezonie w III lidze Orlęta walczą o utrzymanie. Po 20 kolejkach kielczanie są na 14. (spadkowym) miesjcu w tabeli z dorobkiem 17 pkt. (4 wygrane - 5 remisów - 11 porażek), bramki 15-34. Jest to drużyna własnego boiska - tylko 2 pkt. na wyjazdach - która strzeliła najmniej bramek w lidze (poza wycofanym Kmitą). Ale z drugiej strony trzeba zauważyć, że ostatnia porażka Orląt u siebie miała miejsce 26 września (1-4 z Orliczem) - to już 5 spotkań bez porażki, a w pokonanym polu m.in. Poprad i Szreniawa.
Wiosną Orlęta zdobyły jak dotąd 1 punkt. Po porażce w Krakowie z Garbarnią (0-2), zremisowały u siebie z Czarnymi Połaniec (1-1), by w ostatniej kolejce przegrać w Wolbromiu z Przebojem (1-3), z którym jednak prowadziły do 60 min.
Unia jest zdecydowanym faworytem sobotniego pojedynku. Jesienią w Tarnowie bezproblemowo pokonała beniaminka 4-0 (hat-trick Kamila Nytki oraz gol Roberta Witka). Kielczanie jednak muszą także gromadzić punkty i zawody nie zapowiadają się łatwo. Zwłaszcza że 5 podstawowych piłkarzy Jaskółek będzie musiało uważać, by nie dostać żółtej kartki i nie osłabić zespołu w hitowo zapowiadającym się meczu z Garbarnią. Ale jeszcze gorsza byłaby strata punktów z drużyną z Kielc.
Info: ZKS Unia Tarnów/własne