- To niespotykany przypadek na skalę naszego kraju, że jednostka taka, jaką jest
szpital otrzymała tak pokaźny zastrzyk pieniędzy od osoby prywatnej - wyjaśnia
Marcin Kuta, Dyrektor "starego" szpitala.
Dzięki tak pokaźnej donacji możliwa była renowacja oddziału Chirurgii Ogólnej i
Naczyń. Połowa przekazanej kwoty pokryła koszty modernizacji wnętrz, pozostałe
pieniądze przeznaczono na wyposażenie oddziału, a także doposażenie w sprzęt bloku
operacyjnego.
Na oddziale odsłonięto także pamiątkową tablicę, ku czci zarówno donatora jak i jego
matki, która zmarła na raka wątroby właśnie w tarnowskim szpitalu w 1943.
Przebywający na emigracji Leon Ligus, juz w latach 70-tych, chciał podziękować
lekarzom "Szczeklika" za opieką jaką otoczyli jego umierającą matkę. Niestety,
historyczne realia ówczesnej Polski uniemożliwiały taką pomoc.
- Wujek zapisał 20% swojego majątku na rzecz "starego" szpitala - wyjaśnia
realizatorka ostatniej woli Leona Ligus - prof. Elżbieta Kuta - i choć w ciągu wielu
lat jego życia testament był wielokrotnie zmieniany, ten zapis pozostał od początku
bez ingerencji.
Ponad trzy lata trwały procedury spadkowe. Komplikacje powodowały kwestie
kanadyjskiego obywatelstwa donatora, a nawet zbieżność nazwisk obecnego dyrektora
"szczeklika" z realizatorką ostatniej woli zmarłego - Elżbietą Kuta.
- Musieliśmy udowodnić, że nie jesteśmy ze sobą w żaden sposób spokrewnieni - dodaje
Marcin Kuta.
A wszystko zaczęło się od krótkiego maila, który trafił na skrzynkę pocztową szpitala.
- Z początku myśleliśmy, że to żart, albo nowy rodzaj spamu, który jest tak
powszechny we współczesnym Internecie - wyjaśnia dyrektor "starego" szpitala.
Z czasem okazało się jednak, że okoliczności przedstawione w poczcie elektronicznej
nie są fikcyjne.
- Nasza wdzięczność dla rodziny donatora jest ogromna. Włożyli ogromny bagaż pracy,
zaangażowania i przede wszystkim serca w sprawne wykonanie testamentu swojego wujka
- wyjaśnia dyrektor Kuta.
Finał tej niezwykłej historii, która zaczęła jeszcze w czasie II wojny światowej
docenią najbardziej pacjenci, którzy na wyremontowanym oddziale będą leczeni w
najlepszych warunkach.