Intryga tego komediowego tekstu zawiązuje się, gdy tytułowa winda nagle zatrzymuje się między piętrami. Bohaterowie, uwięzieni w tej nieprzewidzianej
pułapce, zmuszeni są do przerwania pośpiechu dnia codziennego. Brak zasięgu sieci telefonii komórkowej powoduje, że muszą rozmawiać ze sobą. Proszę nie bać
się tej windy – zastrzega autor sztuki Jan Stępień. Wprawdzie zatrzymuje się ona między piętrami, ale wreszcie rusza, a ci którzy byli w niej uwięzieni, zaczną – być może – nowe, ciekawsze życie.
Teatr realizuje ten projekt w ramach sceny inicjatyw aktorskich, na prośbę pana Mariusza Szaforza, który zarówno reżyseruje jak też gra w nim – mówi Edward Żentara, dyrektor naczelny i artystyczny. To ciekawa propozycja dla naszych widzów. Są jeszcze pojedyncze wejściówki w naszej kasie więc serdecznie
zapraszam tych, którzy mają możliwość przyjść na pierwsza premierę w tym sezonie.
Jak mówi reżyser, Jana Stępnia interesują różne gatunki literackie i z powodzeniem je realizuje. Z wielką troską przygląda się relacjom między ludźmi i
stara się je przekazać. Nie poucza odbiorcy – co niezwykle istotne - a jedynie zwraca uwagę na najważniejsze aspekty. Zapraszam serdecznie na ten tytuł. Jan
Stępień, za pomocą życzliwej ironii, stara się pokazać trochę prawdy o człowieku, o jego pięknie i brzydocie. Życzę wszystkim oglądającym mądrej
refleksji – dodaje Mariusz Szaforz.
Jan Stępień to poeta, prozaik, dramaturg, rzeźbiarz i rysownik. Członek Stowarzyszenia Kultury Polskiej oraz Związku Literatów Polskich. Autor m.in.:
„Pajęczyny”, „Pulsowania”, „Łaknienia”, „Końca świata” czy właśnie sztuki „W windzie”. Rzeźby i rysunki wystawia w wielu miejscach w Polsce i Europie. Jego twórczość tłumaczono na język niemiecki, arabski i esperanto. Wraz z żoną Marią Szyszkowską mieszka w Nałęczowie.
W inscenizacji zobaczymy – obok reżyserującego Mariusza Szaforza – także Jolantę Januszówną oraz Przemysława Sejmickiego. Autorem scenografii i opracowania muzycznego jest Grzegorz Janiszewski.
Info: Tarnowski Teatr im. Ludwika Solskiego
Zdjęcia z próby: Paweł Topolski