Robert Wardzała na kontrakcie „warszawskim” w Polonii
access_time 2008-02-04 12:28:18
Radny Rady Miasta Tarnowa i wychowanek tarnowskiej Unii Robert Wardzała podpisał kontrakt z Polonią Bydgoszcz w sezonie 2008. Jak sam mówi, chciał związać się ze swoim klubem macierzystym, gdzie zarówno on jak i jego ojciec Marian Wardzała, stawiali pierwsze kroki na torze, ale okazało się to niemożliwe.

„Mam ogromny sentyment do Unii Tarnów, nazwisko Wardzała jest związane od prawie czterdziestu lat z tym klubem. Bardzo zależało mi by jeździć w moim rodzinnym mieście. Rozmowy, zarówno o dużym kontrakcie umożliwiającym starty w zespole, jak i o tzw. „umowie warszawskiej” mówiącej tylko o przynależności klubowej, nie przyniosły jednak żadnego rezultatu. Ze strony kierownictwa ŻSSA nie było takiej woli”– odpowiada Robert zapytany o przyczynę zmiany barw klubowych. „Musiałem szybko podjąć decyzję. W polskiej lidze, ostatni dzień stycznia jest zarazem ostatnim dniem podpisywania kontraktów. W przeciwnym wypadku zawodnika czeka karencja czyli brak możliwości startów przez cały rok. Podpisanie tego kontraktu nie jest równoznaczne z jeżdżeniem w Bydgoszczy, daje możliwość swobodnego wyboru klubu, w którym mogę startować. Jeszcze się nad tym zastanawiam – dodaje Robert Wardzała.

Bardzo lubiany tarnowski żużlowiec, któremu kibice nie szczędzą na co dzień dowodów sympatii, zawarł umowę „warszawską” w mieście kojarzonym z wielkimi nazwiskami w tej branży. „Tor, na którym wychowali się chociażby bracia Gollobowie, zobowiązuje. To dobry klub, dobra drużyna. Było jeszcze kilka możliwości, propozycji z innych miast, ale właśnie z tych powodów, wybrałem Bydgoszcz” – dodaje Wardzała. Formalności z podpisaniem kontraktu w Bydgoszczy trwały dosłownie chwilę. „Prezesowi klubu Panu Leszkowi Tylingerowi, chciałbym podziękować za pomoc i otwartość – mówi żużlowiec.

Robert Wardzała to tarnowianin z krwi i kości. To nie tylko sportowiec, tu bardzo aktywnie działa także jako radny. Jest inicjatorem wielu różnych przedsięwzięć – gospodarczych, społecznych i edukacyjnych. Dba o rozwój lokalnego sportu, promuje tarnowski żużel, chętnie spotyka się z młodzieżą.

„Tarnów jest moim ukochanym miastem. Od lat powtarzam: tu jest moje miasto, tu jest mój klub, tu są moi kibice. Chcę wspierać mój macierzysty klub, trzymam kciuki za jego wyniki w sezonie 2008. Obiecuję, że przez następne dziesięciolecia, nazwisko Wardzała, tak jak do tej pory, będzie współtworzyło tarnowski żużel i kojarzyło się z Jaskółką. Pozdrawiam wszystkich kibiców” – dodaje.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A