Tarnowska delegacja na uroczystościach w Oświęcimiu Pamięć i Pojednanie
access_time 2007-06-15 15:24:15
14 czerwca na terenie danego obozu koncentracyjnego Auschwitz odbyły się uroczystości rocznicowe związane z 67 rocznicą przybycia do obozu pierwszego transportu więźniów z Tarnowa. Pod tablicę upamiętniającą tamte wydarzenia złożono wieńce i wiązanki kwiatów, wmurowany został również kamień węgielny pod budowę Kopca Pamięci i Pojednania w Oświęcimiu według projektu prof. Józefa Szajny.

Sześćdziesiąt siedem lat temu, w nocy 13 czerwca 1940 roku z więzienia w Tarnowie hitlerowcy wyprowadzili 753 więźniów do łaźni miejskiej, a następnego ranka na dworzec kolejowy. Stąd pojechali do tworzonego KL Auschwitz. Byli to przede wszystkim młodzi ludzie - studenci i uczniowie, którzy we wrześniu 1939 roku ochotniczo stanęli do obrony Ojczyzny. Po przegranej kampanii wrześniowej wielu z nich próbowało przedostać się za granicę do tworzonej tam armii polskiej. Po aresztowaniu kierowano ich do więzienia w Tarnowie. Do Oświęcimia dojechało 728 więźniów, których oznaczono numerami obozowymi od 31 do 758.

Umieszczono ich w budynku byłego monopolu tytoniowego, bowiem KL Auschwitz nie był jeszcze gotowy. Po 67 latach w tym samym miejscu, przed tym budynkiem, w którym dzisiaj mieści się Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa zebrali się ci, którzy przeżyli obozowe piekło. Wolności doczekał, co piąty więzień z pierwszego tarnowskiego transportu.

Na frontonie budynku, pod tablicę upamiętniającą tamte wydarzenia i pamięć 150 tysięcy Polaków, spośród których blisko 75 tysięcy zginęło w pobliskim nazistowskim obozie, złożono wieńce i wiązanki kwiatów. Wcześniej na pobliskich polach przy ul. Ostatni etap wmurowano kamień węgielny pod budowę Kopca Pamięci i Pojednania w Oświęcimiu według projektu prof. Józefa Szajny, byłego więźnia KL Auschwitz nr 18729, wybitnego artysty, reżysera i scenografa. Pomysłodawca tak uzasadnia ideę wzniesienia kopca: - Sądziłem, że w wieku dwudziestym nastąpiła kulminacja, druga wojna światowa była ostatnia, gdy okazało się jednak, że trzecie tysiąclecie, mimo tych doświadczeń rozpoczyna się wojną, poczułem się współwinnym. Pomyślałem, że to tylko, dlatego, że za mało walczyłem o pokój. Może za mało wpływamy na ludzi, którzy tworzą różne systemy polityczne i ekonomiczne i którym nie zależy na pokoju, a na walce. W związku z tym zaproponowałem, aby wznosić kopiec pamięci ludobójstwa i pojednania ludzi na świecie. Wszyscy zwiedzający ludzie dobrej woli, prezydenci krajów, członkowie rozmaitych organizacji niech znoszą na kopiec choćby jeden kamień, jedna grudkę ziemi, także jako swoje oczyszczenie. Wiele musimy czynić, aby chronić nasze życie z pamięcią o nieżyjących.

Józef Szajna zgłosił ideę budowy kopca 9 marca 1994 roku, podczas obrad międzynarodowej Rady Oświęcimskiej. Pomimo pozytywnych ocen nikt nie podjął się realizacji projektu. W 2000 roku, w 60 rocznicę deportacji pierwszego transportu polskich więźniów politycznych do KL Auschwitz, byli więźniowie będący jednocześnie założycielami i członkami Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich podjęli tę ideę i zainicjowali akcję wznoszenia kopca. Podczas rocznicowych uroczystości ks. bp. Tadeusz Rakoczy poświęcił przywiezioną przez ówczesnego prezydenta Tarnowa kostkę brukową z tarnowskiego więzienia jako kamień węgielny pod budowę. O konieczności pojednania jako moralnego obowiązku nawoływali dwaj współcześni papieże podczas pielgrzymek na teren byłego obozu. 7 czerwca 1979 roku podczas mszy świętej w Birkenau Jan Paweł II skierował apel do całego świata o poszanowanie praw człowieka. Byli więźniowie traktują wzniesienie kopca jako testament dla potomnych z przesłaniem pojednania na rzecz pokoju w świecie.

„Chcemy jednocześnie uczcić w ten sposób pamięć wszystkich ofiar zagłady: Żydów, Polaków, Cyganów, Rosjan oraz przedstawicieli innych narodów, którzy zginęli w KL Auschwitz z rąk hitlerowskich oprawców. Kopiec stanowić będzie symbol pamięci, skupienia i medytacji, łączący ludzi i narody świata do budowania życia w pokoju – napisano w akcie erekcyjnym, który wraz z kostką brukową i fragmentem muru więzienia w Tarnowie, skąd deportowano pierwszych Polaków do KL Auschwitz, wmurowano jako kamień węgielny w postument. Stanowić on będzie znak budowy kopca pamięci i pojednania w Oświęcimiu. Na akcie erekcyjnym podpisy złożyli wszyscy obecni wśród nich prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała, który zwracając się do tych, których udziałem było piekło na tej ziemi powiedział. - Chylimy czoła przed waszym cierpieniem, przed tym, co przeżyliście tutaj w KL Auschwitz. Przywożę również kamień z muru więzienia tarnowskiego, aby stał się zaczynem wznoszenia Kopca Pamięci i Pojednania. Minęło już 67 lat odkąd z dworca tarnowskiego wyjechał pierwszy transport z 728 więźniami. Pamięć jest niezwykle istotna dla narodów, ponieważ ci, którzy zapominają o swojej historii, a zwłaszcza o tragicznej historii mogą doświadczyć jej po raz wtóry. Dlatego bardzo troszczymy się o to, aby żywe świadectwo, którym wy jesteście źródłem, mogło trafić do młodych pokoleń. W idee budowy kopca włączam się osobiście i będę również apelował do mieszkańców Tarnowa, aby zechcieli przyjeżdżać tu i tę budowle współtworzyć.

Akt erekcyjny poświęcił ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej Tadeusz Rakoczy, który powiedział m.in. - Niech to miejsce łączy wszystkie religie i narody, które tu będą przybywać, aby czerpiąc lekcje z przeszłości pozytywnie patrzyli w przyszłość, w której trzeba budować świat oparty na solidarności, dobroci, szacunku, miłości i pokoju. Następnie zebrani przeszli na teren byłego obozu KL Auschwitz, gdzie odprawione zostało nabożeństwo ekumeniczne w intencji tych, co zginęli i tych którzy przeżyli to piekło na ziemi. Zebrani złożyli wiązanki kwiatów przed ścianą śmierci, gdzie hitlerowscy oprawcy rozstrzelali kilkanaście tysięcy osób. Prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała wręczył też „ Tarnowskie dukaty” byłym więźniom pierwszego transportu: Kazimierzowi Albinowi, Józefowi Stósowi i Józefowi Horodyńskiemu, którzy nie mogli uczestniczyć w tarnowskich uroczystościach z okazji rocznicy 67 transportu do KL Auschwitz.

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A